M!R@S napisał(a):to teraz tak szczerze.
Usiądźmy sobie przy aucie jako mechanik i... rozbieramy auto, zabezpieczamy szlifujemy rdzę, wqrwiamy się bo zgniło więcej niż przypuszczaliśmy (jak zwykle ) tniemy kawałki blach, sztukujemy, mija tydzień, dwa, trzy... wyszpachlowane podkładujemy, matujemy kolejne pare dni aby zrobić igiełkę, oklejamy, malujemy, potem matujemy, polerujemy, składamy całą resztę która jest ponoć najlepsza, a najbardziej nas wqrwia, stawiamy auto, a klient marudzi dlaczego tak, a dlaczego siak skoro ma igłe
Odliczamy koszt prądu i innych wkładów własnych i wychodzi na całości około 6k po czym jesteśmy mega już wypaleni monotonnością jednego auta... jakoś tak to wygląda hehehe.
ta kwota naprawdę nie jest tragiczna, wyliczmy sobie podatki, prąd, wodę, ogrzewanie i inne rzeczy to dużo nie zostaje, a taka zabawa aby zrobić naprawdę dobrą furę to miesiąc roboty intensywnej pracy na 2ch to wychodzi po 3k na łeb więc jest to spora wypłata jak za takie arcydzieło ?
SpookyAga napisał(a):Anarax napisał(a):Co wg mnie znaczy tanio? blacharz powiedział mi 7 tys za wspawanie 2 progów 2 błotników i malowanie karoserii, bez malowania wewnątrz itd więc to dla mnie jest drogo.
Jeden jak moje oglądał to nie był pewny czy 7 wystarczy lol. I oczywiście do tego jeszcze osobno wyciąganie i wstawianie szyb i ew. silnika (malowanie bez komory)-oczywiście części załatwiam ja, podwozia też nie zakonserwuje.
Sama czegoś szukam, bo ten z którym jestem umówiona mnie powoli wku**** bo ja czekam, a on jakieś fanty do motorów maluje handlarzowi bo niby klienta ma i chce zacząć przed sezonem, ja też chcę mieć igłę przed sezonem
Jest dobry i nie aż tak drogi, ale co z tego, że trzeba się nieźle naprosić żeby się do niego dostać...
Będę niedługo dzwonić do jeszcze jednego co ponoć robi dobrze i niedrogo, z Kusiąt, ale nie widziałam żadnego jego dzieła, a jedynie słyszałam... jakby co to dam znać.
SpookyAga napisał(a):Nadkola nie były wspawywane, jakbyś chciał śledzić temat to byś o tym wiedział, zostały te, co były wcześniej, a nie wiem kto to robił zanim miałam Hondę. Poza tym wolałabym, żebyś w praktycznie każdym poście (nie ważne czy na temat, czy nie) wspominał o mojej Hondzie i jak to ona jest fatalnie wykonana, moje auto, moje pieniądze, moja sprawa. Jak ktoś będzie w Czewie robił auto i będzie chciał się mnie spytać gdzie go nie zawozić, może się mnie spytać na PW, nie ma sprawy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości