Strona 1 z 1

Problem z autem, poszukiwany mechanik w okolicy Lodzi

PostNapisane: 2014-06-28, 22:28
przez Valus
Witam, prócz solki posiadam jeszcze drugie autko, mazde 323f bj, obecnie mam z nią niestety kosmiczne problemy, wielu mechaników rozłożyło już ręce albo próbowało naciągać mnie na bóg wie jakie koszta, szukam więc kogoś kto potrafi coś powiedzieć sensownego o mazdach z tego rocznika, jeżeli ktoś zna mechanika z okolicy łodzi (mieszkam w Konstantynowie) to prosił bym o pomoc.

Problemem z tym autem dzieliłem sie jakiś czas temu na forum mazdy ale niestety nie udało się ni uzyskać a wiele rzeczy w aucie zostało już zrobione (na szczęście były to rzeczy które mogłem zrobić sam)

PostNapisane: 2014-06-28, 22:28
przez wrobellos
to moze powiedz co sie dzieje bo nikt z fusow tu nie wrozy

PostNapisane: 2014-06-28, 22:37
przez M!R@S
no to opowiadaj co jest nie tak, tutaj na forum naprawilibyśmy bez problemu lamborghini i inne wynalazki ;P

PostNapisane: 2014-06-28, 22:56
przez Valus
No dobra, trochę będzie pisania bo to długa i smutna historia. Na form mazdy jest to temat rzeka, spotyka się z tym problemem wiekszość użytkowników mazdy 323...

Tecznicznie:
Mazda 323f BJ rocznik 2002 1.6 72 KW, właściwie koniec produkcji, jak to bywa przy sprowadzanych autach z niesamowicie niskim przebiegiem, potwierdzonym przez ASO mazdy w lodzi, ale to inna historia :P

Auto od pewnego momentu, 40 tys. przejechane od kupna, dośc szybko założony gaz z uwagi że ma to być dupowóz, autko rodzinne dla mnie i zony zaczeło mieć falowanie na luzie, straciło moc w przedziałe 1800-3000 obrotów. W tym przedziale auto jak by straciło z 40 km, szarpało szczególnie na 2-3 biegu. Czasami gdy startuje autem potrafiło tak szarpać że rzucało pasażerami po całym aucie (nie żartuje, raz pasażer oworzył drzwi i chciał ucieć bo myslał że auto się rozlatuje :P), problem znika po nagrzaniu auta.

Zaczołem więc przeszukiwać różne fora i wątki i przystąpiłem do wymiany poszczególnych elementów. Najpeirw zacząłem od instalacji LPG (sekwencja BRC), wymienione więc świece (stare wyglądały jak nowe a nie wiem ile miały przejechane), wymienione przewody zapłonowe na nowe NGK pod ten model. Z uwagi na to że problem występuje i na gazie i na benzynie, i znikło tylko falowanie obrotami, zacząłem szukać dalej. Wyczyszczona zostałą przepustnica oraz przepływomierz, wedle mechaników nie jest on uszkodzony, po odpieciu go silnik reaguje ksiażkowo. Następnie wymienion został dolot powietrza (oczywiście filtr powietrza wymieniamy z 2 razy podczas całego poszukiwania problemu). Po tych zabiegach ubytek mocy w tym zakresie 1800-3000 zmalał (odczuwalnie, to nie był efekt bo musi być lepiej :P) ale ciągle występuje i dopiero powyzej 3000 autem jezdzi się normalnie.

Miałem już problem zostawić i tak autem jezdzic, ale dzisiaj gdy startowałem lekko jeszcze cieplym autem tam mna bujnelo że przywaliłem w kierownice że się ostro wkurzyłem ;) (jest to taki efekt jak by na 0.5s brakowało paliwa a potem ok i tak z 4-8 razy pod rząd z duża dozą bujania całym autem do przodu i do tyłu).
Więc tak to wygląda, masa mechaników wyliczyła mi 3 mozliwe problemy: 1) Uszkodzony jednak przepływomierz 2) trafiona któraś z cewek 3) a ostatnio jeden elektryk wykazał że to może być zapchany katalizator. Zadnego jednak z tych elementow powiedziano mi że nei można sprawdzic, trzeba kupić nowe... ufff tak to mniej więcej wygląda, jak by ktoś miał jakies sugestie mogę któryś problem opisać może dokładnie. Zadnego błedu silnika nie mam, sprawdzane u znajomego który tylko podpiał sie na chwile.

PostNapisane: 2014-06-29, 12:05
przez simsonek51
pali ci się check?

PostNapisane: 2014-06-29, 12:55
przez Valus
Nie, palił sie wcześniej i był problem z przewodami zaplonowymi, po wymianie ich problem nzikl i zadnego bledu od tego momentu nie ma.

PostNapisane: 2014-06-29, 13:17
przez simsonek51
To może naprawde masz uwalona którąś cewke. Często dzieją się takie przyczyny jak jest walniety czujnik wału albo wałka rozrządu ale wtedy świeci się check. Najlepiej zebys miał
kogoś kto ci cewki na podmianke pozyczy.

PostNapisane: 2014-06-29, 13:18
przez M!R@S
ten sam problem miałem z moim reksem jak ten czujnikl pod przepustnicą nawalił, coś ala krokowy czy jak to się tam zwie, koledzy na pewno tutaj znają nazwę FMCI czy uj wie jakoś tak :P przeczyściłem i było ok

PostNapisane: 2014-06-29, 13:34
przez simsonek51
eacv zapewne silniczek krokowy odpowiada za regulacje wolnych obrotow

PostNapisane: 2014-06-29, 15:43
przez Valus
Właśnie to mi powiedział też jeden mechanik, zeby znaleźć taką mazde i podmienić cewke i przepływomierz :-\.

Katalizator w tym aucie nie jest połączony na stałe z kolektorem, można go więc wykręcić i... no właśnie czy to coś da że się zobaczy jego prześwit? Mozna coś wyczytać z wyglądu w środku kata?

simsonek51: dzieki za pomysł, w sumie mam w rodzinie mazde 323f BJ z silnikiem 1.5 a przepływomierz i cewki są takie same, w przyszym tygodniu umówie się i zapytam o mozliwosc podmiany czesci, wykluczy mi to koniecznosc kupowania uzywek albo zamienników w ciemno :ok:

PostNapisane: 2014-06-30, 00:58
przez simsonek51
Bez części na podmiankę nic nie zrobisz . Więc jak masz taką okazję to podmieniaj. Przepływka jak padnie to strasznie sie muli. Zacznij od cewek.

PostNapisane: 2014-06-30, 13:58
przez Dymek
Sprawdziłeś wszystkie podciśnienia ?

PostNapisane: 2014-07-17, 23:09
przez Valus
Po dłuższych zmaganiach i podmianie paru części (sonda, czujnik położenia przepustnicy, cewki i przepływomierz) u lokalnych handlarzy w Konstantynowie trafiony okazał się przepływomierz, po wymianie na w miarę dobry auto chodzi jak nowe, przy okazji okazało się że sonda też już ledwo zipie, ale pełen sukces, za 70 zł auto wróciło do łask ;) Dzięki simonek51 za rade z podmianą, trochę latania było ale w końcu się udało. Temat do zamknięcia.