Nadszedł więc moment, którego się obawiałem Otóż odkąd kupiłem Edka traci on straszne ilości płynów - zarówno oleju (ok. 1l na 800 - 1000 km) jak i płynu chłodniczego. Wg tego co mówi mechanik, który właśnie zajmuje się wymianą aparatu zapłonowego i sondy lambda, jest to kwestia uszczelki pod głowicą. Koszt czegoś takiego to niestety w jego cenniku ok 700 PLN
Czy wg Was może być jeszcze jakaś inna przyczyna pochłaniania przez silnik takich ilości oleju i płynu chłodniczego? Czy to na 100% uszczelka pod głowicą? Ponoć może być jeszcze problemu z uszczelką pod deklem (tam, gdzie zawory) jednak wg mechanika na pewno nie są to takie ilości oleju jakie pożera CRX
Jeżeli to na pewno ta uszczelka to może znacie kogoś na terenie Warszawy, kto jest bardziej konkurencyjny cenowo?
A i jeszcze jedno - czy po wymianie uszczelki trzeba, powiedzmy, ją w jakiś sposób "dotrzeć" ?
wlasnie zmienialen kumplowi odme w bmw e39 2.0l i przy tym zauwazylem rdzawy nalot na korku wlewu oleju,zajzalem do zbiorniczka wyrownawczego a tam sych,po zalaniu plynu bema zadymila na bialo
i teraz pytanko.jak ona sie do tej pory nie zagotowala i przegrzala
plasko oczkowe 32 w kontakcie z szyba calibry powoduje zamieszanie!
jak chcesz to ci moge wymienic taniej, wiecej na pw.
podstaw karton pod auto na noc. jak ci nie wycieka przez jakies nieszczelnosci i do tego masz budyń pod korkiem chlodnicy, pod korkiem pokrywy zaworów, jeśli wywala wode do zbiorniczka wyrównawczego no to już na pewno uszczelka.
W takim przypadku jej wymiana pomoże na ubywanie wody ale nie wiadomo czy pomoze na ubywanie oleju bo równie dobrze np pierscienie mogą być już zajechane.
Huh, kwestia wydaje się być bardziej skomplikowana niż sądziłem.
Podczas gdy czekamy na aparat zapłonowy, mechanik sprawdził ciśnienie na cylindrach, które wynosi 6 atmosfer. Z tego co słyszałem to powinno ono dochodzić do około 10. Teoretycznie więc silnik jest kaput
Zastanawiam się jednak jaki wpływ na samo ciśnienie miała temperatura silnika oraz niski poziom oleju. W końcu, jak wcześniej napisałem, oleju prawie tam nie ma a sam silnik był zimny gdy go sprawdzali (w końcu nie odpala nawet) - pewnie robili to na rozruszniku. Biorąc pod uwagę jeszcze fakt, że nigdy nie czułem jakiegoś większego spadku mocy (jak na ten rocznik, autko się trzyma) to czy taki pomiar ciśnienia może być wiarygodny?
To teraz jeszcze będę wdzięczny za informacje ile kosztuje wymiana pierścieni ze wszystkim. Mógłby mi tylko ktoś wytłumaczyć jak zużyte pierścienie zużywają takie ilości oleju? Co się z tym olejem dokładnie dzieje?
Swoją drogą sprawdzę jeszcze to ciśnienie w innym warsztacie bo coś nie bardzo ufam temu mechanikowi. Facet chyba wyczuł, że jako posiadacz CRXa od kilku miechów nie mam zbyt dużego pojęcia o sprawach silnikowych
padnieta uszczelka pod glowica tez daje spadek cisnienia sprezania ;]
zdrowa d16 nie powinna mieć mniej niż 9.5 , ciśnienie sprężania mierzymy na zimnym silniku pamiętając o wciśnięciu gazu podczas kręcenia rozrusznikiem
to ze sie niewyplacisz potwierdza prostą zasadę ze oszczędzanie przynosi większe straty
oddaj to komus kto naprawde wie co robi , zapłacisz może ciut drożej ale będziesz miał spokój z silnikiem a tak to tylko zmarnujesz sobie czas , pieniądze i nerwy
nic dodac nic ujac. jak masz 6 atmosfer, to chyba nie masz uszczelki w ogole :/
powinno byc 13,5, jak jest ponizej 9,5 to silnik do remontu, roznica miedzy cylindrami max 2atm. kurde 6 atm nie mozliwe...
No właśnie dlatego się zdziwiłem, biorąc pod uwagę że autko naprawdę aż tak na mocy nie straciło (te 9 do setki wciąż ma), a wg. tego co mówicie to nie powinno w ogóle jeździć...
Odbiorę od mechanika i sprawdzę gdzie indziej, jeżeli rzeczywiście tak sprawa wygląda to robimy pierścienie.
Proszę jeszcze tylko o info ile to kosztuje i wytłumaczenie jak te pierścienie tyle oleju połykają (mój ostatni post)
oleju ubywa bo pierścienie są starte i go przepuszczają. W komorze masz ogromne cisnienie (wlasciwie podcisnienie a wlasciwie to u ciebie to nie takie olbrzymie :/ )i olej sie przeciska, wpada do komory spalania, a z niej wypada przez rure wydechowa za autem w postaci niebieskiego dymu... do tego moze byc zła owalizacja tulei (krzywe tuleje)i wtedy to już kaplica. pierscienie, to generalnie spory koszt.
same pierścienie około 180zł za komplet (np NPR, RIK) wiec niby nie wiele, ale robocizna juz bedzie spora i jak juz sie to robi to warto zobaczyc jak reszta silnika:
panewki korbowodowe 150zl,
glowne: 200-250,
uszczelka pod glowice 150 co najmniej,
olej na docieranie - 50zl,
olej - 100zl
do tego filtr, pewnie jakies paski, moze rozrzad,
uszczelka pod ssacy 20-30zl
jeszcze pewnie ze 100-200zl na [lubiezne posuwanie dupa w tyl i przod] o ktorych nie pamietam no i robocizna....
ogolnie musisz zmierzyc owalizacje tulei, jak trzyma normy, to wystarczy wymienic pierscienie (warto przy tym sprawdzic panewki) - to bedzie u ciebie prawie na pewno,
do tego jesli robic "porzadne minimum" to musisz wymienic uszczelke pod glowica.
o ile usczelka to sprawa jedego dnia, to juz pierscieni i uszczelki raczej nikt tak szybko nie ogarnie szczegolnie ze zawsze "cos wyskoczy".
no niestety troche kasy na to pojdzie ale przy takiej kompresji jakby ci przyszlo do glowy wymienic sama uszczelke "tak dla proby" to juz ci mowie ze wydasz dwa razy...
gdyby mial po 6 to nie powinien w ogole zapalac, kopcic i nierowno chodzic, jezeli ma sie dobrze czujesz moc i przyspiesza jako tako to musi banglac a ktos robi cie w h
Ja tylko dołoże swoje 2 grosze:
Myśle ze jak spala 1l oleju na 1000km to nie jest to wina tylko uszczelki glowicy. W niedlugim czasie sam robie u siebie remont i zasięgnąłem wielu źródeł informacji. Wygląda na to że sama uszczelka nic nie da jak uciekają takie ilości. W takim przypadku zaleca sie zrobic generalke silnika bo poco płacic 2 razy za rozkręcanie silnika, za to miałbys już jakieś częsci.
Ja do siebie kupiłem: uszczelke glowicy, kolektorów ssacego i wydechowego, pierscienie, uszczelniacze, uszczelke miski olejowej i pokrywy zaworów, śruby glowicy i pokrywy zaworów, panewki jak będą wyjechane. I dalej nie ma pewności czy to cos da, a mam u siebie cisnienie po 12,5 na kazdym cylindrze. Także jak pije litra na 1000 i mechanik mowi ze to przez uszczelke glowicy to chyba cos nie tak... Pomysl o kapitalne jak juz rozbierasz graty.
Aha za te 700zl to bys mial na robocizne za caly silnik a nie tylko wymiane uszczelki, drogo ci mówi mechanik i chyba niebardzo chce Ci pomóc.