Wtryski nie podaja paliwa
Napisane: 2013-08-15, 15:57
Witam .
Opisze jak wygląda sytuacja . Auto stoi już prawie 4 miesiące . Na początku "awarii" wyglądało to tak że przyjechałem na parking , zgasiłem auto i poszedłem do domu . Na następny dzień wsiadam do ceerki i kręcę i nie chce zapalić . Pompa paliwo podaje więc mówię sprawdzę iskre . Iskry nie było . Myślałem że to cewka lub moduł ale okazało się jednak że to kopułka . Wymieniłem na starą używana i iskra się pojawiła . Próbuje odpalić a tu dalej nic . odkręciłem ponownie świece i zakręciłem ale zauważyłem że przecież nie ma żadnej "mgiełki" z cylindrów (kiedyś jak sprawdzałem ciśnienie to zapomniałem wkręcić pierwszej świecy i odkręciłem drugą i zakręciłem rozrusznikiem to walnęło mgiełka i to porządnie więc dlatego to mi się przypomniało) a teraz tego nie ma . Na pierwszym garze od rozrządu lekko coś tam niby psika ale to jest bardzo mało widoczne. Odkręciłem listwę i tam paliwo podaje i ciśnienie mi się wydaje że jest mocne (nie jestem mechanikiem ) . A i jeszcze jedno , odkręciłem plastik od kółek rozrządu żeby sprawdzić co z paskiem i wydaje mi się że jest przeskoczony rozrząd o jeden ząbek.. nie ściągałem dolnej osłony żeby sprawdzić jak to wygląda na dole ale raz już mi "mechanik" źle ustawił rozrząd i wywalało błąd ale odpalała . Olej mi rzyga z zimmeringów na pasek i może dlatego przeskakuje. Mogę zrobić zdjęcie to pokaże jak to wygląda. Paliwo jest świeże zalane więc to napewno nie brak paliwa I co to może być? Zapieczone wtryski , pompa paliwa , coś z komputerem albo jakiś bezpiecznik ? Ja już zgłupiałem..
Opisze jak wygląda sytuacja . Auto stoi już prawie 4 miesiące . Na początku "awarii" wyglądało to tak że przyjechałem na parking , zgasiłem auto i poszedłem do domu . Na następny dzień wsiadam do ceerki i kręcę i nie chce zapalić . Pompa paliwo podaje więc mówię sprawdzę iskre . Iskry nie było . Myślałem że to cewka lub moduł ale okazało się jednak że to kopułka . Wymieniłem na starą używana i iskra się pojawiła . Próbuje odpalić a tu dalej nic . odkręciłem ponownie świece i zakręciłem ale zauważyłem że przecież nie ma żadnej "mgiełki" z cylindrów (kiedyś jak sprawdzałem ciśnienie to zapomniałem wkręcić pierwszej świecy i odkręciłem drugą i zakręciłem rozrusznikiem to walnęło mgiełka i to porządnie więc dlatego to mi się przypomniało) a teraz tego nie ma . Na pierwszym garze od rozrządu lekko coś tam niby psika ale to jest bardzo mało widoczne. Odkręciłem listwę i tam paliwo podaje i ciśnienie mi się wydaje że jest mocne (nie jestem mechanikiem ) . A i jeszcze jedno , odkręciłem plastik od kółek rozrządu żeby sprawdzić co z paskiem i wydaje mi się że jest przeskoczony rozrząd o jeden ząbek.. nie ściągałem dolnej osłony żeby sprawdzić jak to wygląda na dole ale raz już mi "mechanik" źle ustawił rozrząd i wywalało błąd ale odpalała . Olej mi rzyga z zimmeringów na pasek i może dlatego przeskakuje. Mogę zrobić zdjęcie to pokaże jak to wygląda. Paliwo jest świeże zalane więc to napewno nie brak paliwa I co to może być? Zapieczone wtryski , pompa paliwa , coś z komputerem albo jakiś bezpiecznik ? Ja już zgłupiałem..