Witam,
Mam taki problem że piszczą mi hamulce, ale wszystko było wymienione na nowe tzn. nowe tarcze, nowe klocki + pełna regeneracja zacisków. Zaobserwowałem że jak jest wilgotno zimno, albo pada deszcz to nic nie piszczy, dopiero jak się robi sucho i gorąco to piszczą jak durne. Zauważyłem też że jak hamuje z dużej prędkości to nic nie piszczy, dopiero jak prawie wyhamuje to zaczyna się recital. Jeżdżąc tak po mieście to trochę dziwnie wygląda, gdzie trzeba co chwilę hamować z małej prędkości, a ten wyje jak durny.
Jakieś pomysły?