Honda CRX Info

Rozważam delikatne obniżenie EE8 dla lepszego wyglądu, ok 3 cm by było ok, jednak chciałbym zachować komfort serii.
Czy istnieje jakiś gwint do EE8 z regulacją twardości?
widzę że Tein nie nie ma w ofercie gwintu z regulacją twardości do tego auta, w Prelude targałem z Japonii nówkę FLEX z regulacją za kolosalne 4300pln i było to najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza że jeszcze dokupiłem EDFC do sterowania z kabiny. Na max miękkim jechało się jak serią a na dziurach utwardzałem żeby nie nurkowało.

Jeśli nie to może jakieś dobre sprężyny ktoś poleci? ale musi jeździć jak seria..

Może któryś z tych: BC Racing / D2 racing / K sport / ISC

Wszystkie nazwy kojarzą mi się z betonem,
choć D2 ma regulację tłumienia i niezależne obniżenie bez napinania sprężyny więc powinien dobrze wybierać. Tylko preludowcy jechali po tym że chinszczyzna itp, oraz nie posiada EDFC a bez tego ciągłe otwieranie maski i demontaż boczków w bagazniku jest udręką.
Najlepiej jakby się wypowiedział ktoś kto ma i nie w celach sportowych.

Do minus 30mm jest jeszcze znosnie. Jest gwint ISC - ma regulacje tlumienia (od gory), twardosc sprezyn dobierasz z 4/8/10/12 kg/mm i na przedniej osi mozesz tez ustalic preload sprezyny (jest pillowball). Mialem ISC wersja racing, jest troche zabawy z dobraniem odpowiednich dlugosci tloczysk amorow do crx/c4g (jakby co, to moge potem podac jakie trzeba zamowic u Klemensa) ale da sie zejsc na jakies 30-40mm w dol.

Jeśli chodzi o sprężyny to tylko Eibach Pro KIT czarne -35 mm ( czerwone twardsze ). Po założeniu nie zauważyłem żadnej różnicy względem serii. Testowane na 2 różnych autach.

Mialem tez weiteca, tapczan ciut twardszy od serii

ptyk05 napisał(a):Jeśli chodzi o sprężyny to tylko Eibach Pro KIT czarne -35 mm ( czerwone twardsze ). Po założeniu nie zauważyłem żadnej różnicy względem serii. Testowane na 2 różnych autach.

kiedyś czytałem głównie pozytywne opinie o tych sprężynach, jedyne negatywne były o tym że amor bardziej dostaje i bardzo szybko może się skończyć. Możliwe że to piszą osoby które nie miały nigdy sprężyn obniżających.

Osobiście miałem w ED9 obniżone sprężynami przez poprzednika ale to było coś taniego, zjeździłem całą Polskę i było wszystko w normie, szczególnie na seryjnych kołach. Na 195/50/15 było już nieprzyjemnie.
Czy te sprężyny pasują do EE8? http://jdmshop.eu/czesci-Honda/czesci-h ... -E4010-140
dziwne że tam jest napisane że nie pasują do EE9, przecież to samo chyba co ED/EE?

dj-napster napisał(a):Wszystkie nazwy kojarzą mi się z betonem,
choć D2 ma regulację tłumienia i niezależne obniżenie bez napinania sprężyny więc powinien dobrze wybierać. Tylko preludowcy jechali po tym że chinszczyzna itp, oraz nie posiada EDFC a bez tego ciągłe otwieranie maski i demontaż boczków w bagazniku jest udręką.
Najlepiej jakby się wypowiedział ktoś kto ma i nie w celach sportowych.

A co nie jest chinszczyzna, wszystko.
d2 jest robione na Tajwanie, sam mam i polecam poza tym to to samo co yellow, isd czy jakos tak, ksport itp... wszystko to samo

EDFC- no fajnie miec- jak masz 10k na gwint to kupuj kw najwyzszy wariant albo teina zazwyczaj narzekaja osoby ktore maja tatechnix za 849zl
poza tym jakie ciagle otwieranie maski i demontaz boczkow ustawiasz i jezdzisz.
32 stopniowa regulacja i ustawienie sprezyny pozwala zrobic idealy setup.
Poza tym z tylu w crx sciagasz "klapki" i masz dostep do amora wiec nie problem pokrecic imbusem 3x w prawo albo 6 w lewo.


btw lubie czytac posty preludowcow, wiekszosc z nich pisze jak by sie z chu***mi na glowy pozamienialo.

dj-napster napisał(a):kiedyś czytałem głównie pozytywne opinie o tych sprężynach, jedyne negatywne były o tym że amor bardziej dostaje i bardzo szybko może się skończyć. Możliwe że to piszą osoby które nie miały nigdy sprężyn obniżających.

Amor skonczy sie szybciej... nie w ciagu 5 lat a w ciagu 4....
Mozesz kupic na amortyzator top haty ktore rozwiazuja problem.
Wpisz w google "civic top hats"

akMe napisał(a):
A co nie jest chinszczyzna, wszystko.

EDFC- no fajnie miec- jak masz 10k na gwint to kupuj kw najwyzszy wariant albo teina zazwyczaj narzekaja osoby ktore maja tatechnix za 849zl
poza tym jakie ciagle otwieranie maski i demontaz boczkow ustawiasz i jezdzisz.

Np Tein to nie jest chinszczyzna, i to chyba wszystko ale nie ma do CRX dostępnego.
Coś w internecie grzebałem i chyba był kiedyś super street dostępny, regulowało się jak w tanich gwintach czyli ściskając sprężynę ale miał za to regulacje twardości.

Bez EDFC nie da sie komfortowo korzystać w trasie z regulacji, musiał bym stawać przed drogami różnej jakości czy przed autostradami i przestawiać amory. Miałem Teina Flex najpierw bez EDFC i wiem co mówię bo kreciłem dalekie trasy. Jak jechałem na miękkim to jak się nagle zaczęła droga lana w 1970 roku i auto było za miękkie, trzeba było bardzo wolno jechać żeby nie zanurkować przodem, a za mną kolejka jakby wracał janusz z raceism.

Chyba tym przypadku najrozsądniejsze będą sprężyny na seryjny amor, tylko niech ktoś potwierdzi że te z JDM Shop podejdą do EE8

Ja mam d2 racing, 36 stopni regulacji, szybko moZna dostosowac do panujacych warunkow

dj-napster napisał(a):

ptyk05 napisał(a):Jeśli chodzi o sprężyny to tylko Eibach Pro KIT czarne -35 mm ( czerwone twardsze ). Po założeniu nie zauważyłem żadnej różnicy względem serii. Testowane na 2 różnych autach.

kiedyś czytałem głównie pozytywne opinie o tych sprężynach, jedyne negatywne były o tym że amor bardziej dostaje i bardzo szybko może się skończyć. Możliwe że to piszą osoby które nie miały nigdy sprężyn obniżających.

Czarne eibachy są lekko sztywniejsze niż seria, ale jeździ się bardzo fajnie. Z tym, że nie dadzą zbyt dużego efektu wizualnego, bo 28 letnia sprężyna też już trochę siadła.

moje obserwacja - eibach na crxach, przod lekko sie obniza a tyl nadal pieje w gore....

mój jest na Eibachach -35 posadzony, czy tył bardziej pieje? Może ale to minimalnie, wiadomo że przód bardziej siądzie bo z tłu powietrze
Wg mnie to idealny kompromis po między wyglądem a jazdą.

Dokładnie, jedynie Eibach

Ciężko mi się wypowiedzieć bo przerobiłem tylko trzy warianty - jakieś sprężyny obniżające i KYB Excel-G (seryjne amorki które umarły w rok po 15 tyś. km), jakiś niebieski gwint za 800zł z Allegro (ten w aucie kolegi działa do dziś i mógł bym go całkowicie polecić ) i mój największy zawód ISC w wersji Racing ( początkowo super było. Na miękkim może nie limuzyna ale myślę że można by to nazwać wygodną jazdą, a po utwardzeniu auto staje się mega czułe i prowadzi jak po nitce. W między czasie dobry kolega z pracy kupił se też to zawieszenie do Accorda i po przejechaniu STU kilometrów zaczynało pukać w środku, a pierścienie na trzpieniach wyrabiały tak gniazda że mało brakowało aby kiedyś wyszły przez maskę, po wymianie gwarancyjnej sytuacja miała miejsce jeszcze dwa razy po czym auto zostało sprzedane. Jak ktoś nie wierzy to tutaj jest link do filmiku jak puka amortyzator w środku >klik< a w moim aucie zaczęły później się pojawiać te objawy lecz pomimo małego przebiegu ( około 10 tyś km) rok od zakupu upłynął już). Podsumowując - lepiej dołożyć do TEIN-a niż wydawać hajsy na szajsowate ISC.

Jak coś niezrozumiałe to pisać to wytłumaczę trochę jaśniej