Ale crx jest nadpobudliwy. Na treningach mi raz tył ucieka, raz przód i ogólnie miota nim jak szatan. Jak w zakrętach muskałem hamulec to super mu tył ustawiało, ale minimalnie za mocno i obraca. Krótkie i lekkie auto. W mieście jest super, na dobrych oponach można spokojnie jeździć z maks. dopuszczalna prędkością i nawet przed ostrymi zakrętami nie trzeba hamować jak nie ma przejść dla pieszych i ścieżek. Ską nie jeździłem, ale na podstawie doświadczeń z prymitywnymi rwd jak ktoś mi dawał na jakimś placu się powściekać to wiem, że bez doświadczenia to można zawrócić na rękawie i spalić sprzęgło, a jak ktoś ma doświadczenie to wie, że się nie dokurwia po mieście autem, do którego się dopiero wsiadło
dj-napster w tym problem że nie mam tego dobrze opanowanego i dzięki temu widzę różnice pomiędzy crx a innymi autami i jest masa aut która w ten sam zakręt w skrajnych warunkach wchodzi lepiej i tak samo lepiej z niego wychodzi bez nerwowego zachowania jakie ma crx,nie mówię że crx to trakcyjna tragedia ale wymaga wyższych umiejętności i wyczucia i wtedy staje się konkretną bronią przykład z polski Arv o legendarnym SS Works nie wspomnę ale dla kogoś kto przerzuca się z innego auta to mieszanka mocy i charakteru crx możne być niebezpieczna o czym sam się przekonałem i nie ma tego co bagatelizować i myślę że ci którzy już upalają crx lata przyznają mi racje.Dlatego napaster nie spinaj się bo nie oto tu chodzi.