Przeżyłem wypadek! - nasze doświadczenia
Napisane: 2017-03-23, 09:53
Siemanko!
Jak dobrze wiemy - jazda samochodem to nie tylko ciepły wiatr rozwiewający włosy, wpadający przez otwarty szyberdach pędząc przez słoneczne, zielone wzgórza Szwajcarii z grającymi The Outfield w tle. Zdarzają się też gorsze momenty, niekoniecznie z naszej winy.
Opiszmy tutaj jedno z najgorszych przeżyć jakie może spotkać kierowcę - wypadek (lub wypadek jako pasażer, ew jako pieszy).
Nie chcę tutaj wprowadzać nudnego schematu do opisywania, ale uważam, że warto by było zawrzeć:
- markę/model auta i jego stan techniczny;
- warunki pogodowe;
- doświadczenie kierowcy i jego charakter za kierownicą;
- przyczynę zdarzenia;
- skutki wypadku (ofiary/obrażenia)
Ja na szczęście nie miałem jeszcze żadnej poważnej kolizji, ani w żadnej nie uczestniczyłem, aczkolwiek parę razy bywało już blisko. Czekam na Wasze wypowiedzi
PS. Temat trochę na przestrogę przed zbliżającym się wielkimi krokami sezonem, aby dwa razy pomyśleć nad tym, co ma się ochotę zrobić za kółkiem :>
Jak dobrze wiemy - jazda samochodem to nie tylko ciepły wiatr rozwiewający włosy, wpadający przez otwarty szyberdach pędząc przez słoneczne, zielone wzgórza Szwajcarii z grającymi The Outfield w tle. Zdarzają się też gorsze momenty, niekoniecznie z naszej winy.
Opiszmy tutaj jedno z najgorszych przeżyć jakie może spotkać kierowcę - wypadek (lub wypadek jako pasażer, ew jako pieszy).
Nie chcę tutaj wprowadzać nudnego schematu do opisywania, ale uważam, że warto by było zawrzeć:
- markę/model auta i jego stan techniczny;
- warunki pogodowe;
- doświadczenie kierowcy i jego charakter za kierownicą;
- przyczynę zdarzenia;
- skutki wypadku (ofiary/obrażenia)
Ja na szczęście nie miałem jeszcze żadnej poważnej kolizji, ani w żadnej nie uczestniczyłem, aczkolwiek parę razy bywało już blisko. Czekam na Wasze wypowiedzi
PS. Temat trochę na przestrogę przed zbliżającym się wielkimi krokami sezonem, aby dwa razy pomyśleć nad tym, co ma się ochotę zrobić za kółkiem :>