Wystawiam auto najpierw na forum, licząc że trafi w ręce pasjonata. Zupełnie nie spieszy mi się ze sprzedażą. Zapewne jeżeli nie znajdę tutaj nabywcy pomyślę o sprzedaży przez otomoto.
Honda CR-X Ballade, pierwsza generacja, model po liftingu z mocniejszą jednostką ZC1 (125 KM). Niewątpliwie najszybszy seryjny CRX (nie licząc EE8). Zgodnie z danymi DEKRA w roku 2014 pozostało w Niemczech zaledwie 34 zarejestrowane sztuki. Tyle z wprowadzenia, bo ten model zapewne wszyscy znacie.
Co do tego egzemplarza. Auto przywiozłem do Polski około dwóch miesięcy temu. Auto stoi w garażu. Ja mam swoją, po kompletnej renowacji i przyznam szczerze jeżeli miałbym to robić jeszcze raz robiłbym to na tym egzemplarzu. Auto absolutnie w 100% bezwypadkowe, na elementach blacharskich poza tylnymi nadkolami auto jest w 100% w oryginalnym lakierze (pomiar 130-180 mikronów). Tylne błotniki 200-250 mikronów, także auto bez spachlu.
W temacie technicznym samochód bez większych zarzutów. Silnik chodzi super, równo i cicho jest suchy. Skrzynia biegów pracuje bez absolutnie jakiegokolwiek zarzutu. Zawieszenie też wydaje się okey, jest nowa chłodnica założona w ASO Honda w Berlinie (faktura do wglądu). Przebieg licznikowy 240 tyś km - mam fakturę na wymianę chłodnicy z ASO z Berlina z 2012 roku - przebieg na fakturze 230 tyś km.
Jak wiadomo Ballada, także wady blacharskie się znajdą. Aczkolwiek jak na ten model i tak ten egzemplarz wydaje się być w super stanie biorąc pod uwagę oryginalność. Naturalnie końcówki progów – to jest element który wymaga wymiany. Oprócz tego niewielka korozja przy lewym kielichu pod maską. Auto stało jakiś czas, także niewątpliwie przejrzenia wymagać będą pewne elementy. Poprzedni właściciel zmarł w 2013 roku i od tamtego czasu auto nie było używane.
UWAGA!! Nosek i błotniki bez pęknięć!!
Auto jak widać na zdjęciach – w 100% oryginalne. Brakuje mu niestety oryginalnej kierownicy. Szukałem od dłuższego czasu i niestety jest to element na ten moment nieosiągalny w Europie. Poza tym elementem auto jest w 100% seryjne i w 100% kompletne - nie brakuje absolutnie nawet najmniejszego plasticzku. Myślę, że przy zabytkowym samochodzie to jest ważne.
Co mogę dodać – szyby wszystkie oryginalne, lampy wszystkie oryginalne. Tapicerka, fotele jak nowe. Pod maską absolutnie żadna śrubka nie została ruszona. Każda śrubka ma oryginalną gumową podkładkę pod śrubą – do tej pory nie wiedziałem, że ballady mają taki element fabrycznie.
Jest część elementów, które z chęcią przełożyłbym do siebie (m.in. tylna klapa ze spojlerem, który o dziwo jest jak nowy, przedni zderzak absolutnie równy), ale po prostu szkoda mi ruszać ten samochód.
Auto ma jeden mankament (oczywiście nie dla każdego) – kupiłem go od syna właściciela auta, który zmarł i niestety nie mam do niego dokumentów. Samochód zatem można zarejestrować tylko na żółte tablice. Ja jestem w stanie to załatwić – swoją rejestrowałem na żółte i nie ma z tym jakiegokolwiek kłopotu.
Cena? Przyznam szczerze – auto absolutnie jeść nie woła, absolutnie nie przeszkadza w garażu. Tym nie mniej niewątpliwie byłoby miło jakby trafiło w dobre ręce. Patrząc na dzień dzisiejszy po tym modelu na zachodzie ceny zaczynają osiągać już wysoki poziom. W naszym kraju tych aut w zasadzie nie ma w ogóle. Na pewno jestem skłonny do pewnych logicznych ustępstw. Wstępnie go wyceniam na 7 500 zł bez rejestracji, uważam że jest to uczciwa propozycja biorąc pod uwagę unikatowość modelu oraz stan auta. Jestem w stanie auto zarejestrować tak jak wspominałem wyżej.
Dla poważnie zainteresowanych przygotuję galerię zdjęć – na ten moment mam tylko to co przedstawiam poniżej.
Proszę tylko o nie pisanie wiadomości typu daje 3 500 zł i zabieram, za taką wartość auto zostanie u mnie jako drugie lub jako baza części. Proszę również o powstrzymanie się od uszczypliwych komentarzy typu „jak bez papierów to pewnie dałem za nią 100 euro”. Uprzedzam, nie jest to prawda – jeżeli ktoś chce mogę powiedzieć ile za niego zapłaciłem – to nie jest tajemnica.
Zainteresowanych proszę o kontakt na pw lub pod telefonem 697 696 339. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące tego auta. Nie zależy mi na tym, aby coś zatajać. Auto jest wiekowe, ale niewątpliwie warte wydanych środków.
Honda - zawsze czysto, zawsze sucho, zawsze pewnie
wszystko fajnie ale ten dach w balladzie nie byl newralgicznym elementem jak podloga pod nogami, nadkola ze szpachli ..... tazke cos musialo sie stac...
auto na pewno nie na części - zbyt czyste i ładne - nadkola bym jeszcze strawił (można wyciąć i się pobawić w zrobienie), ale pytanie co z dachem?
Z jednej strony kibicuję żeby się sprzedała - to będzie świadczyć, że ballady idą w górę! Z drugiej strony moim zdaniem auto warte 7 -8 koła. Właściwie tylko z racji dachu, jakby nie to były to super egzemplarz.
Zobaczcie, że poza rdzą przy szberdachu, niemal cała rynienka jest ulepiona z prawej strony.
Honda - zawsze czysto, zawsze sucho, zawsze pewnie
ale ta z ogłoszenia miała dobrego strzala od strony kierowcy, na fotce z otwartymi dzwiami jest otarci i wyłazi czerwony lakier spod szpachlu,o drzwi dobrze ocierają ,a w komorze świeza masa na lączeniu podłużnicy ze ścianą ,
jednak warta uwagi chyba.
Ostatnio edytowano 2016-12-09, 08:56 przez pusty24, łącznie edytowano 1 raz
plasko oczkowe 32 w kontakcie z szyba calibry powoduje zamieszanie!