Tak patrzę na to wszystko i chyba musze się zgodzić z wypowiedzią wrobbelosa, społeczności tego forum nie chce się pojechać na gotowy zlot w sumie tej samej generacji samochodów a co tu mówić o organizacji czegokolwiek. Chciałem zrobić coś w stylu zwykłej integracji bo nie mam czasu na latanie i załatwianie tego wszystkiego ale teraz to już widzę ze nie ma sensu,rok temu też był pomysł miejsce i wielki NIEWYPAL . Za rok podlacze się pod 4g tak jak w tym roku. Z mojej strony koniec tematu
ale co pojdzie jak chetnych na taka impreze jest 5 do 7 osob to dla kogo chodzic i sie starac? gdyby mialo byc z 30 aut to co innego, syfikow jest milion dlatego zawsze przyjedzie duza grupa, crxy to dosc zamkniety swiat
Przeciez nie wszystko stracone parę dni przed tym 13,14 sierpnia można zadzwonić do tego wodnika może będzia wolne miejsca w domkach .Chociaż to palcem po wodzie pisane ale zawsze jakaś nadzieja .;-(
Albo niech kolega Atom coś zawalczy popyta jak oferował jakieś domki bo nie ma co czekać na ostatnią chwile .Jak coś to ja się pisze tam gdzie Atom proponuje
no trzeba bylo, najgorsze jest to ze wszedzie mam 500 km bo mieszkam na zadupiu , zaraz jade na urlop to nie zawracam sobie gitary poki co, ale za 2 tygi jak nie bedzie zadnych szcegolow to ogarne temat
Przeciez z tego nic nie bedzie, szkoda zachodu atom1. Sadzac po wpisach to chetnych bedzie malo, wiec odlozcie kase i na przyszly rok widzimy sie w Czechach. Wrocek tez dal ciala, bo na Czechy mial blisko, ale wszystko idzie nadrobic. Miejscowka fajna, domki czy namiot, do tego jest mala restauracja, gdzie idzie zjesc sniadania i jest tez fast food. Prysznice sa, jeziorko jest a Robo jak co to pomoze w ogarnieciu domku jak ktos bedzie chcial
Panowie, ale po co jacyś sponsorzy, jakaś turbo organizacja? Nikt chyba nie oczekuje fajerwerków, musowych konkurencji, latania po torze i tancerki myjącej auto topless do każdego auta. Jaka organizacja jest potrzebna, żeby umówić się na dany ośrodek w centrum polski, zapalić ognisko, przelać trochę wódy i pooglądać auta?
EDIT: i nie chodzi o "niech ktoś" bo akurat nie znam tam nic, co możnaby polecić, jedyne co znam i by się nadawało to na podkarpaciu niedaleko Ropczyc, jest kawałek parkingu, na równym asfalcie na myśle 30 aut, jeziorko w którym można popływać wpław, jaki rowerki/kajaki, znam właściciela jednego z ośrodków, ma chyba 3 domki holenderskie 6-osobowe i kilka pokoi, w tym 3 8-ośmiosobowe, a obok drugi właściciel ma jebitne pole namiotowe... Tylko, że to jest że tak powiem bok polski i np o ile do centrum kraju jeszcze na weekend pojadę, tak na drugi koniec by mi się raczej nie chciało.
Maniek93 widzę że kmini tak jak ja...integracja integracja i zabawa,podzielenie się swoją pasją i o to w sumie chodzi w spotkaniu ludzi z forum (chyba że ja się nie znam) a komentarze ze żeby coś takiego zrobić potrzebni są sponsorzy to chyba ja coś tu nie rozumiem. Bo jak ja jade do znajomych pogadać i się nawalic to nikt tego nie musi sponsorować bo na paliwo i piwo to mam z własnej kieszeni.
Kaspol napisał(a):Trzebyło z nami jechać do Czechów a nie teraz beczeć
Kolego nie każdy ma tyle wolnego czasu aby takie wypady sobie organizować a przynajmniej w moim przypadku mam kilka imprez w roku które mam w planach ale na dłuższy wyjazd niż sobotnio-niedzielny nie mam nawet co myśleć bo nie ma szans.