Strona 2 z 2

PostNapisane: 2014-03-24, 01:07
przez M!R@S
nie no bez przesady, ale 7k to z materiałami, progami, reperaturkami i wiretuckiem i chyba wszystkim powinno być już :rotfl:

PostNapisane: 2014-03-24, 14:16
przez Wenega
prawdę napisał pusty24, komuś kto zarabia na życie malowaniem nie opłaca się robić strupków po całości, bo w tym samym czasie, mniejszym nakładem pracy zrobią kilka/kilkanaście elementów i tym samym zarobią więcej..

więc jak dla mnie 7-10 tyś za kompleksowe, dobre i rzetelne malowanie z blacharką to wcale nie jest dużo.. ja nie ponosząc kosztów robocizny (brata i swojej) na polakierowanie i blacharkę Rexa wydałem około 2500 zł..

więc jeżeli chce się mieć dobrze to na pewno nie jest to tanie.. jest na forum kilka przykładów spier..lonej roboty lakierniczej zrobionej po taniości..

PostNapisane: 2014-03-24, 15:36
przez M!R@S
moja ballada była pomalowana po taniości ale dobrze wyszło, tylko nie ma kto spolerować ;P

PostNapisane: 2014-03-24, 20:08
przez Anarax
No nie do końca to jest 7k z częściami: progi maskę, szyber błotniki kupiłem w własnym zakresie, to 7 tys to cena za spawanie+szpachlowanie+malowanie bez wiretrucka.

Za części wyjdzie około 2 tys bo muszę dokupić jeszcze szybę czołową i uszczelkę (oraz lewy błotnik którego pewnie nigdzie nie znajdę przez dłuższy czas), więc moim zdaniem 7 tys za samą robociznę to stanowczo za dużo.

PostNapisane: 2014-03-24, 23:43
przez M!R@S
to teraz tak szczerze.

Usiądźmy sobie przy aucie jako mechanik i... rozbieramy auto, zabezpieczamy szlifujemy rdzę, wqrwiamy się bo zgniło więcej niż przypuszczaliśmy (jak zwykle :P) tniemy kawałki blach, sztukujemy, mija tydzień, dwa, trzy... wyszpachlowane podkładujemy, matujemy kolejne pare dni aby zrobić igiełkę, oklejamy, malujemy, potem matujemy, polerujemy, składamy całą resztę która jest ponoć najlepsza, a najbardziej nas wqrwia, stawiamy auto, a klient marudzi dlaczego tak, a dlaczego siak skoro ma igłe :P

Odliczamy koszt prądu i innych wkładów własnych i wychodzi na całości około 6k po czym jesteśmy mega już wypaleni monotonnością jednego auta... jakoś tak to wygląda hehehe.

ta kwota naprawdę nie jest tragiczna, wyliczmy sobie podatki, prąd, wodę, ogrzewanie i inne rzeczy to dużo nie zostaje, a taka zabawa aby zrobić naprawdę dobrą furę to miesiąc roboty intensywnej pracy na 2ch to wychodzi po 3k na łeb więc jest to spora wypłata jak za takie arcydzieło ?

PostNapisane: 2014-03-25, 08:36
przez pusty24
M!R@S napisał(a):to teraz tak szczerze.

Usiądźmy sobie przy aucie jako mechanik i... rozbieramy auto, zabezpieczamy szlifujemy rdzę, wqrwiamy się bo zgniło więcej niż przypuszczaliśmy (jak zwykle :P) tniemy kawałki blach, sztukujemy, mija tydzień, dwa, trzy... wyszpachlowane podkładujemy, matujemy kolejne pare dni aby zrobić igiełkę, oklejamy, malujemy, potem matujemy, polerujemy, składamy całą resztę która jest ponoć najlepsza, a najbardziej nas wqrwia, stawiamy auto, a klient marudzi dlaczego tak, a dlaczego siak skoro ma igłe :P

Odliczamy koszt prądu i innych wkładów własnych i wychodzi na całości około 6k po czym jesteśmy mega już wypaleni monotonnością jednego auta... jakoś tak to wygląda hehehe.

ta kwota naprawdę nie jest tragiczna, wyliczmy sobie podatki, prąd, wodę, ogrzewanie i inne rzeczy to dużo nie zostaje, a taka zabawa aby zrobić naprawdę dobrą furę to miesiąc roboty intensywnej pracy na 2ch to wychodzi po 3k na łeb więc jest to spora wypłata jak za takie arcydzieło ?



raz jeden sie zgodze z tobą w 100% :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: 2014-03-25, 20:43
przez Anarax
No, masz rację zgodzę się przeliczę jeszcze raz stan samochodu i sprawdzę czy to dobra cena czy szukać dalej.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi

PostNapisane: 2014-10-16, 14:45
przez sebastian1984men
no ten co robil ci crx to zrobil kupe totalna :D nadkola wspawane z preludy 3gen chyba a niewspominajac ze wogole nie zachowal lini crx i tylu napompowanego :D pochwal sie ktory blacharz tak ci robil by omijac szerokim lukiem :D mowie o crx spooky aga


SpookyAga napisał(a):
Anarax napisał(a):Co wg mnie znaczy tanio? blacharz powiedział mi 7 tys za wspawanie 2 progów 2 błotników i malowanie karoserii, bez malowania wewnątrz itd więc to dla mnie jest drogo.


Jeden jak moje oglądał to nie był pewny czy 7 wystarczy lol. I oczywiście do tego jeszcze osobno wyciąganie i wstawianie szyb i ew. silnika (malowanie bez komory)-oczywiście części załatwiam ja, podwozia też nie zakonserwuje.
Sama czegoś szukam, bo ten z którym jestem umówiona mnie powoli wku**** bo ja czekam, a on jakieś fanty do motorów maluje handlarzowi bo niby klienta ma i chce zacząć przed sezonem, ja też chcę mieć igłę przed sezonem :wrrr:
Jest dobry i nie aż tak drogi, ale co z tego, że trzeba się nieźle naprosić żeby się do niego dostać...
Będę niedługo dzwonić do jeszcze jednego co ponoć robi dobrze i niedrogo, z Kusiąt, ale nie widziałam żadnego jego dzieła, a jedynie słyszałam... jakby co to dam znać.

PostNapisane: 2014-10-16, 16:33
przez SpookyAga
Nadkola nie były wspawywane, jakbyś chciał śledzić temat to byś o tym wiedział, zostały te, co były wcześniej, a nie wiem kto to robił zanim miałam Hondę. Poza tym wolałabym, żebyś w praktycznie każdym poście (nie ważne czy na temat, czy nie) wspominał o mojej Hondzie i jak to ona jest fatalnie wykonana, moje auto, moje pieniądze, moja sprawa. Jak ktoś będzie w Czewie robił auto i będzie chciał się mnie spytać gdzie go nie zawozić, może się mnie spytać na PW, nie ma sprawy.

Re:

PostNapisane: 2016-01-21, 21:40
przez sebastian1984men
SpookyAga napisał(a):Nadkola nie były wspawywane, jakbyś chciał śledzić temat to byś o tym wiedział, zostały te, co były wcześniej, a nie wiem kto to robił zanim miałam Hondę. Poza tym wolałabym, żebyś w praktycznie każdym poście (nie ważne czy na temat, czy nie) wspominał o mojej Hondzie i jak to ona jest fatalnie wykonana, moje auto, moje pieniądze, moja sprawa. Jak ktoś będzie w Czewie robił auto i będzie chciał się mnie spytać gdzie go nie zawozić, może się mnie spytać na PW, nie ma sprawy.

Sorki ze urazilem ale twoja honde znam z lodzi zakupiona od kolesia od ktorego bralem szybe czolowa i sie pytal czy jest sens ja ratowac po ogledzinach powiedzialem by sie pozbyl bo nie bylo co ratowac szpachli 20kg jak nic jest na samym tyle :D wczesniej to byl batmobil :D widzialem na zlocie honde myszkowie kozieglowach wiec moge sie wypowiedziec:D i pozdrawiam pro racing co przypisala sobie moj projekt preludy 3gen z h22a skrzynia u2q7 znana z 1/4mili korytarz polnocny a wracajac do tematu odbudowy to szukac kogos kto robi z hondami i ma pojecie moze pokazac swoje prace ale finansowo bywa roznie zalezy co sie chce osiagnac jakie ma wymogi