Witam mam pytanie czy jak np olej z nizszej polki ( nie tak znany ) niz valvoline maxlife spelnia te same normy to bedzie tak samo dobry jak valvoline maxlife ? Chodzi mi o to czy to dodatkowe 50 zl roznicy placi sie tylko za Marke Valvoline czy rzeczywiscie jest to lepszy olej? Tanszy olej spelnia niby te same normy i temu sie zastanawiam czy jest sens przeplacac za maxlife ?
Nie wiem czemu umieściłeś to w tym dziale no ale spoko
Normy to normy, są to minimalne wymagania odnośnie oleju który może być sprzedawany i nie uszkodzi naszego silnika. Do większości zwykłych samochodów można nalać taki najtańszy spełniający normy olej i nic się nie stanie. Oleje różnią się jednak pod wieloma względami, takimi jak gęstość czy lepkość niezależnie od tego jakie normy spełniają.
Pomyśl o tym jak o ocenach w szkole - spełnianie norm to ocena dostateczna, przepuszczająca z klasy do klasy. Do naszych wytyranych silników z zajechanymi panewkami trzeba jednak oleju na 5+ Kupując olej interesowałaby mnie przede wszystkim lepkość, zmiana właściwości pod wpływem temperatury i gęstość.
Ja osobiście jeżdżę na Xado i jestem bardzo zadowolony, zużywam go mniej niż innych i nie ma problemów ze smarowaniem. Jeśli chodzi o Valvoline to pewnie też jest spoko ale nigdy nie miałem z tym do czynienia. O "Mannolu" nawet nie słyszałem
A, no i jak kupujesz to kupuj w autoryzowanym sklepie a nie na Allegro bo jest masa podróbek.