Panowie tak jak w temacie, ciekaw jestem ile osób korzysta dalej ze swoich autek w sezonie zimowym, bo tak sobie czytam i wydaje mi się że tylko ja męczę swojego edka zimą, no ale nie mam póki co innego wyboru a do pracy jeździć trzeba Osobiscie to mi się serce kraja jak muszę go katować po tym śniegu przez te zaspy i to całe błoto
Najchetniej postawil bym w garazu i cala zime piescil ale niemam garazu i kaski chociaz powiem wam ze ostatnio uslyszalem...ze przez to ze jezdze na codzien jestem z nim bardziej zżyty
Podobnie jak kolega Biały21...
Ale niestety... na dwa auta póki co mnie nie stać.
Wybrałem opcje "Czasami" bo Rex w sumie więcej stoi niż jeździ
Tzn. czasami go wezmę na spacer
Ale za to odśnieżam regularnie - nie będzie robił za osiedlowego bałwana
teraz nie jeżdze bo skrzynia padła , ale tak to dużo mniej niż wiosną czy latem ... jakoś tak po śniegu nie chce mi sie ... chyba ze pobawić się gdzieś na jakimś parkingu
w razie potrzeby jedzie ale tak to komunikacja(juz nie wytrzymuje) albo buty, studentom dziennym ciezko utrzymac samochod a tym bardziej dwa zeby miec czym w zime latac
Okti napisał(a):Absolutnie w zime nie jeździ. Przed mrozami i opadami śniegu wymyty, wyczyszczony, odkurzony, nawoskowany. I czeka na piękną słoneczną wiosnę
To tak jak u mnie, Honda śpi w garazu umyta, akumulator wyciagniety. Czasem tylko odpalam, wyjade przed garaz jak śniegu mało i to wszystko. Auto czeka na ładna pogodę i załatane drogi