Napisałem na forum 4g ale napiszę i tu co by więcej osób pomogło rozwiać moje wątpliwości.
Miałem żelazko, teraz mam dupowóz Mazde 323F+LGP.
Planuję zakupić auto na punkcie którego mam chorobę psychiczną - CRX II gen.
Jako drugi pojazd, do dłubania, modzenia i chuchania.
Generalnie chcę spełnić jedno z marzeń.
Pieniądze sobie odkładam, autka szukam na spokojnie bo kwota i tak jeszcze mała.
I teraz mam rozkmine...
ED9 vs EE8
Dla niektórych wybór będzie oczywisty, dla mnie jednak jest to walka rozumu z sercem
Nie mam zamiaru się zadłużać, zapożyczać. Ile uzbieram tyle będzie chciałbym do 10tyś
A więc - zadbany EDek czy "takie se" EE
Wiadomo jakie korzyści niesie VTEC, ale przeraża mnie troche utrzymanie go oraz części zamienne, których nie ma albo są mega drogie. A kupując go spłukam się i mało zostanie na dokładanie
EDa zaś można mieć juz w niezłym stanie, ew. zostanie coś na robotę.
Ewentualnie ED9 ze swapem na B16A1 - ale tutaj też dużo kombinatoryki, a nie jestem mechanikiem.
A zrobie ankietę, jak możecie to kliknijcie, jestem ciekaw waszego zdania na ten temat