Mam parę pytań odnośnie zniesienia współwłasności samochodu. Może ktoś z was już coś takiego robił i będzie znał odpowiedzi.
Sytuacja wygląda tak, że dziś miałem przegląd i nie miałem miejsca w dowodzie na pieczątkę. Dostałem dokument, że samochód przeszedł przegląd i informację, że muszę w ciągu miesiąca wymienić dowód rejestracyjny. Jako, że dowód i tak muszę wymienić, pomyślałem, żeby zmienić własność samochodu wyłącznie na mnie, ponieważ osiągnąłem wiek, który nie łapie się w większości ubezpieczalni do zwyżki za wiek.
Od początku posiadania CRXa jestem wpisany jako współwłaściciel (mój tato jest jako właściciel). Poczytałem w internecie, że są dwa sposoby na zniesienie współwłasności, Pierwszy to spisanie umowy, że zapłaciłem za część samochodu należącą do taty i opłacenie podatku. Druga, która mnie bardziej interesuje, to nieodpłatne zniesienie współwłasności, które podlega podatkowi od spadków i darowizn, a ten podatek nie musi być opłacony jeżeli nie przekracza pewnej kwoty, w którą się łapię.
Teraz pytanie, czy wystarczy w Urzędzie Komunikacji (oprócz dowodu rejestracyjnego i OC) mieć tylko umowę dotyczącą nieodpłatnego zniesienia współwłasności, czy potrzebny jest jakiś dokument z Urzędu Skarbowego mówiący, że nie muszę opłacać podatku?
Czy muszę zajechać do ubezpieczalni w celu przeliczenia OC i ewentualnej dopłaty? (myślę, że raczej tak, ale wolę się upewnić)
Wszelkie informacje dotyczące tej czynności mile widziane
Z góry dzięki za informacje.