Cześć,
Kupiłem Rexa z ukrytą wadą. Gość z Kazimierza (okolice Łodzi) oszukał mnie twierdząc, że auto bierze 1 litr oleju na 10tyś i że silnik jest w dobrym stanie.
Uśpiło to moją czujność, silnik był suchy, miał moc więc nie sprawdziłem kompresji.
Wracając do domu przejechałem 350km, nie przekraczałem na trasie 140km/h, obroty do 5k, bez duszenia, a stan na bagnecie spadł z 3/4 do 1/4, więc silnik spalił około 0,5 litra na 350km!!!
Gość twierdzi, że olej jest stary, stracił właściwości (Volvoline racing 10W60) i jak go wymienię to będzie wszystko ok.
Wiem, że wymiana oleju nic nie da i potrzebny jest drogi remont lub swap czyli minimum 2-3tys zł, dlatego jeżeli ktoś z Was zna jakiegoś rzeczoznawcę, który robi ekspertyzy sądowe to proszę o namiary. Za auto mało nie zapłaciłem, więc liczyłem na to, że silnik jest sprawny.
Nie odpuszczę oszustowi...