eithray napisał(a):Fajnie, że dałeś się namówić na założenie tematu. Będzie ładna skarbnica wiedzy
Tego typu projektom kibicuję najbardziej
Sam chciałbym iść w podobnym kierunku, no może odrobię bardziej łagodnym.
Pozostaje życzyć bezawaryjności i jak najwięcej przyjemności z upalania.
Powiedz mi jak sprawują się DS2500 (tor i ulica). W tak lekkiej budzie ich odporność temperaturowa jest wystarczająca? Czytałem opinie, że mocno piszczą... Szukam powoli do siebie jakiegoś ciekawego klocka.
Nie wiem czyje opinie czytałeś ale musze sie z nimi nie zgodzić. Zakładałem DS2500 do Imprezy, teraz do żelazka i nigdy mi nie piszczały. Co wiecej, w pyleniu też nie są jakoś wybitnie uciążliwe. O piszczeniu decydują materiały z jakich jest zrobiona okładzina klocka, dobry sprzedawca będzie wieciał który klocek może piszczeć w kontakcie z tarczą.
Plusem DS2500 jest to, iż współczynnik tarcia dla nich jest wysoki nawet przy niskiej temperaturze, przekładając to na prosty jezyk - nie trzeba dogrzewać aby dobrze hamował. Tak wiec na ulice jest dobry i na torze sie sprawdzi w ciezkich warunkach. Klocki z jeszcze wiekszym współczynnikiem tarcia to juz z reguły są "racing only" albowiem niedogrzane hamują zauważająco słabo co w ruchu miejskim może być bardzo niebezpieczne.
Jeśli szukasz jakiegos ciekawego klocka to odezwij sie do chłopaków z
http://www.ferodoracing.pl/kontakt Ostatnio gadałem z Łukaszem i mówił mi że zaczeli sprowadzać z UK klocki firmy Mintex, jest spory wybór do Hond, jakościowo wypadają bardzo dobrze a i cenowo niekiedy lepiej niż Ferodo. Pare osób już na nich lata i sobie chwalą. Powiedz czego potrzebujesz to na pewno pomogą Ci dobrze wybrać jakieś Ferodo albo właśnie Mintexy.
Chcąc łączyć jazde po miescie z torową to warunek dla ulicy jest jeden - na zimno ma równie dobrze hamować. Na torze natomiast możesz spotkać sie głównie z takimi problemami jak:
a) przegrzewająca się tarcza - osłabia hamowanie, powoduje gięcie/pękanie/bicie tarczy. Najlepsze rozwiązanie to wieksza średnica i/lub grubość. Wieksza średnica daje odsuniecie klocków od środka tarczy (wiekszy promień = wieksza dźwignia = mniej siły potrzebnej do zatrzymania). Grubsza tarcza powieksza pojemność cieplną tarczy (wieksza oczywiscie też), aczkolwiek jeśli juz jest przegrzana to bez dobrego studzenia niewiele to zmieni. Studzenie tarcz można osiągnąć poprzez zakładnie wentylowanych i/lub nawiercanych tarcz albo jeszcze lepiej poprzez zrobienie nadmuchów zimnego powietrza na tarcze i odprowadzanie gorącego (felgi z cienkimi ramionami, szpary wentylacyjne w błotnikach i wycięcia w plastikowych nadkolach). Kolejne możliwości to stosowanie tarcz dwuczęściowych które sie lepiej chłodzą i nie przekazują tyle ciepła na piasty oraz oczywiście tarcze ceramiczne.
b) przegrzewający się klocek - również osłabia hamowanie, potrafi zagotowac płyn hamulcowy (dlatego polecam stosowanie płynów typu "RBF - racing brake fluid"). Takie zjawisko czesto można wyczuć po specyficznym zapachu spalonych klocków, może to prowadzić do odklejenia sie okładziny, "zespawania" sie klocka z tarczą (np przy hamowaniu awaryjnym z dociśnietym na maksa i do konca hamulcem) ale najczesciej powoduje to szklenie sie klocka. Wtedy na jego powierzchni powstaje śliska warsta która mocno pogarsza hamowanie. Rozwiązaniem jest zastosowanie nacinanej tarczy (nacięcia mają za zadanie zdejmować taką zeszkloną warstwe z klocka) lub po prostu zastosowanie innych klocków o lepszym parametrze wsp tarcia w stosunku do wysokiej temperatury.