Witam. Dzisiaj dzień zaczął mi się jakby to powiedzieć bardzo średnio. Ok 6:40 rano, jadąc do pracy jakis k.utas z białego monedo kombi mk 1 (prawdopodobnie bo może to było mk 2) Wymijal zaparkowany samochód i rozjebał mi lusterko, delikatnie przytarł tylny błotnik i trochę mocniej felgę w skrócie spierdolił z miejsca wypadku a ja nie mam jego nr rejestracyjnych. więc proszę Was o pomoc, jakby ktoś widział białe mondeo z okolic Wojkowic, Czeladzi, Będzina itd (prawodpodobnie miał rej SBE)... wszelkie info mile widziane (koles mial stroj roboczy jak kolesie ktorzy pracuja przy kladzeniu kostek brukowych, gazociagow, wodociagow itd)
Następnym razem dzwoń na policję, powiedz co się stało, w którym kierunku pojechał, jaki samochód itd. czasami pomaga, mojemu wujkowi akurat się w takiej sytuacji udało przy pomocy opisu gościa namierzyc z pomocą policji.
Jak dodasz "prawdopodobnie pod wpływem alkoholu" (bo kto inny robi hit & run?) to może też w głowie policji dodac powagi sytuacji, warto to mieć na uwadze.
ja sie nie pier@#liłem tylko zawróciłem jak mi tak koleś zrobił... przyczaiłem sie na niego, zadzwoniłem na pały i dostałem odszkodowanie, ale najwiekszą frajde miałem jak mu wjebali mandat za ucieczke. BYDŁO
można gdybać co mogłem zrobić, czego nie mogłem itd itd... koleś spierdolił a ja muszę kupić lusterko, błotnik i tak do naprawy bo go ruda mocno zjadła (szkoda, ze nie mam nr rej bo bym sobie chętnie poprawił jakość usterki, żeby mi oddali za naprawę z oc tego kutasa) no a felga... piękny był ten buddyclub, a teraz jest biało czarny
moze uda sie zmyc, byloby bardzo wskazane... tak czy inaczej chce dorwac szmaciarza za takie zachowanie... tak latwo nie odpuszcze, a bialych mondeo nie jest tak duzo, musi sie w koncu trafic...
a ktos cos wie moze o ubezpieczeniowym funduszu gwarancyjnym?? na hondzie slask ktos podrzucil mi taki temat, podobno dzieki temu jest szansa odzyskac kase nie znajac sprawcy zdarzenia...
No Witam, jeśli te mondeo nie miało znaczka z tyłu, opony na stalówkach i na dachu bagażnik do przewozu nart to zaparkowało u mnie na osiedlu. Całe białe, czarne klamki, nr. SK ale nie wiem czy miał wyrządzone jakieś szkody więc nie powiem Ci na 100% czy to on. O ile w ogóle chodzi ci o starszy model forda bo taki stanoł.
nie wiem czy mial cos na dachy itd... mozliwe, ze cos bedzie mial z lusterkiem (moje pekniete) i przedni zderzak na pewno musi miec cos rysniety z lewej strony... co do klamek to nie jestem w stanie powiedziec, az tak zajebiscie spostrzegawczy nie jestem, tym bardziej o 6:40 rano jak jest szarowka...
a moze policja by pomogla i w swojej bazie Ci poszuka? takich aut to raczej za duzo nie ma, tymbardziej ze znasz model, kolor i kawalek nr rejestracyjnego...