Miras napisał(a):KURGAN, ale on w tym sęk, że nie zapłacił 6k za malowanie. W rzeczywistości po odliczeniu wszystkiego to co było robione w aucie i kupione to malowanie wyszłoby około 2.5k z materiałami co nie jest kwotą zabijającą i niską. Cenę 6k podaje z kupowaniem klejów i całej masy innych rzeczy, które były potrzebne do np. przyklejenia progów, spoilerów. Ta cena też zawiera:
- blacharka tyłu (była uderzona)
- lakierowanie
- dyfuzor z usa który kompletnie nie pasował i walczyłem z nim dwa dni
- końcówki wydechu, które też choro pasowały
- poszerzanie przednich błotników i przerabianie tylnych
- progi, które trzeba było wpasować i to nie w oryginalne miejsca
- pasy o których przypomniał sobie na końcu
- wiretuck + cała komora, wywalanie wszystkiego
- szyberdach wmawia, że popsuty, a mówiłem o plastikach, że stare i pękają jak w hondach
- Przód był robiony bo rdzewiał (zresztą o rdzy na progach i pod listwami nie wspomnę)
- stożki sroszki
- przepływomierz mu załatwiłem bo miał padnięty, ale tego nie liczyłem
- dokładka przód, która jest z laminatu, która oczywiście musiała pasować idealnie
- zamek klapy tył naprawiłem też.
Wszystko to co miał malowane zostało rozebrane i malowane od spodu jak i z zewnątrz, wnęki, komora i cała reszta. Prosto można wyliczyć ile to wszystko kosztuje, a gadanie, że zrobienie błotnika przedniego i jego poszerzenie za 20zł jest po prostu kretyństwem bo tak mi też napisał, aby jak najwięcej skubnąć, a było roboty przy nich. Mogę mu poprawić lakierowanie, ale jak mi zapłaci za wszystko bo miał to robione jako kolega, ale nie zdaje sobie sprawy, że inni co tyle płacą to mają w cenie tylko i wyłącznie pomalowany samochód za wyższą cenę. O konserwacji nie wspomnę
Wyskoczył na internet to sam sobie zaszkodził bo mógł po prostu do mnie tym autem przyjechać i porozmawiać jak zwykły człowiek, ale, że jest nieogarnięty to już nie moja wina, że chce wymusić kasę i cieszyć się pozostałymi modami co były zrobione nie licząc już malowania. Sam dobrze wie ile to wszystko kosztuje. 800zł zapłacił w Lubinie za malowanie połowy błotnika i maski, gdzie wszystko odpadało, ale przez jego głupotę bo opona gotowała błotnik, a dzisi się, że malowanie za 2k wyszło jak wyszło. Mógł oddać do serwisu, a nie wciskać osobie, która maluje tylko elementy bo po prostu nie ma miejsca i warunków do tego. Zresztą każdy dobrze wie ile kosztuje lakierowanie... a nie wydziwianie. Tyle odemnie i więcej nie będę tutaj pisał bo miał zrobione pełno rzeczy za darmo. Zapłacisz mi teraz za to ? Wystawie ci rachunek po cenach z cennika bo mi nie zapłaciłeś i masz pretensje.
M!R@S napisał(a):przy odbiorze wszystko ci odpowiadało. Zamiast przyjechać i się dogadać to krzykami i straszeniem wyskoczyłeś na FB i forach... tak normalny człowiek postępuje ? nie, a dobrze wiesz, że by się to skończyło inaczej. To co mam na SMS też wykorzystam jeśli będzie potrzeba.
rush napisał(a):Samochód po skończonej robocie odebrałem późno po pracy o 19ej jak już było ciemno, dopłaciłem resztę pieniędzy i pojechałem.
Zwróciłem uwagę że elementy samochodu nie są dobrze spasowane i jest ono brudne, Miras stwierdził, cytuję „nie marudź, przecież to nie jest nowe auto”.
Spieszyłem się do domu więc stwierdziłem że sobie je posprzątam i ocenie na następny dzień.
newuser napisał(a):Na c4g fanatics tez "rozmawiaja" I chyba na wszystkich Hondowych forach Ale na tyle zadowolonych osob w koncu i Mirasowi musial sie ktos trafic
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości