Cześć. Od kilku dni mam problem z moją del solką.
Na początku powiem, że samochód przez zime prawie nie jezdził i stał w garażu.
Gdy ją odpalam, zdarza się że po 15~30 sekundach gaśnie, na chwilę przed tym falując obrotami. Jeśli tak się stanie, to po każdym następnym odpaleniu znów gaśnie, tylko znacznie szybciej, bo po powiedzmy 2 sekundach.
Dodam, że jeśli uda się utrzymać obroty tak powiedzmy minutę, to już nie ma problemu i nie zdarzy się żeby zgasła w czasie jazdy, czy na światłach.
Pompa paliwa działa. Słyszę ją za każdym razem gdy przekręcę kluczyk. Odkręcałem wężyk i wydaje mi się że podaje wystarczająco dużo paliwa, nie mierzyłem dokładnie.
Świece były zmieniane dwa miesiące temu, mierzyłem rezystację kabli WN i najdłuższy wykazuje 10 kOm, wiec zdaje się, że w normie.
Czyściłem kopułkę i aparat zapłonowy. Dodaję zdjęcie, bo aparat jest w pewien sposób uszkodzony:
Tulejka od sprężyny jest upalona(?), plastik jest w tym miejscu kruchy, brakująca cześć była na sprężynce.
Dodam, że nie rozpinałem i nie czyściłem żadnych kostek.
Czy któryś z forumowiczów może mi pomóc? Może mieliście taki sam problem?
[ Dodano: 2014-05-26, 15:37 ]
Okazało się że wszystkiemu winna była cewka. Uszkodzona część to właśnie ona, a element ze sprężynką to rezystor rozpraszający. Nie wiem dokładnie co się stało, ale rezystor nie był przymocowany na stałe do cewki, a tulejka upalona.
Pomogła wymiana cewki na nową, stara, poza widocznymi uszkodzeniami z zewnątrz musiała zostać uszkodzona w środku, bo przerwane zostało uzwojenie wtórne i pierwotne.
Mam nadzieję że komuś to w przyszłości pomoże, temat można zamknąć.