No bo nie chciałem tego szpachlować bo by i tak odpadło po jakimś czasie, a żeby to wyciągnąć to trzeba by spawać a ja nie miałem czasu na takie zabawy
Swoją drogą to nie wiem na jakim oleju jeździłeś ale pierścienie były mocno zapieczone... i jakbyś mógł to napisz mi co się działo z ALB bo ktoś podłączył kabelek do kontrolki żeby się świeciła a ALB ani komputer od ALB nie chodzi i nie wiem od czego zacząć szukanie usterki
Napiszę to, chociaż publicznie być może nie powinienem, może trochę nie po męsku, ale jeżeli ma zaoszczędzić komuś kłopotów to czemu nie. Lubię uczciwe interesy.
Byłem oglądać samochód dzisiaj w nocy w Kielcach - Sebas, dziękuję, że nie spałeś i się z nami spotkałeś.
Odnosząc się do treści ogłoszenia:
Elektryczne szyby być może są, ale szyba kierowcy nie trafia w uszczelki przy zamykaniu, a prawa tylna w ogóle nie działa.
Szyberdach elektryczny jest, ale co z tego, skoro trzeba pomagać mu się otwierać palcem i raczej pracuje "na skos" niż "góra-dół".
ALB w tym samochodzie jest, ale to legenda z serii "klimatyzacja do nabicia". Nie działa, trzeba to uznać za niesprawne, pewne elementy układu są pod maską, ale dlaczego nie działa - ciężko powiedzieć.
Dodatkowo chciałem powiedzieć, że lakierniczo samochód jest tragedią, na zdjęciach wygląda dobrze, w rzeczywistości wygląda po prostu strasznie, masakrycznie, brzydko. Nie dość, że nierówno, to jeszcze w paski, w różne kolory, każdy element przyjął lakier inaczej, tragedia. Przednie lampy poskręcane na śruby z OBI. Zawieszenia w tym samochodzie nie ma, ukłądu kierowniczego też, amortyzaotry chyba mają ujemną sprawność. Hamulec wpada prawie w podłogę, przedni prawy przewód hamulcowy jest dłubany, a chłodnica kończy swój żywot. (jest szczelna, ale zaczyna gnić).
Sprzęgło działa jak w Kamazie, i wcale nie jest to - jak stwierdził Sebas - wina "wytartego smaru na wałku sprzęgłowym" - no chyba, że tak zachowują sie smary za 2 złote - nie wiem, nie używam, w moim samochodzie po 500,000km wszystkie smary były na miejscu a sprzęgło dało się osbłużyć przez niemowlę, tutaj jest ewidentna kaszanka, byc może to tylko linka, nie wiem.
Zawieszenie bez luzów to ja mam w swoim 4 genie, którym tłukę 50 tysięcy kilometrów po Polsce, tym concerto nie jechałem, ale na postoju nie sprawiało wrażenia "Zawieszenia (...) bez żadnych luzów".
W skrzyni owszem jest MTF i nie zgrzyta, ale łożyska w samej skrzyni już szumią, słuchać na postoju.
Jeżeli napisałem nieprawdę, to sprostuj mnie, moim zdaniem tak się nie robi interesów.
Generalnie samochód sprawia wrażenie nieposkłądanego. Ktoś go rozkręcił i nie do końca skręcił spowrotem lub skręcił źle, na pewno nie jest to samochód sprawny technicznie, na pewno ogłoszenie nie zgadza się z rzeczywistością, na pewno samochód nie wygląda tak jak na zdjęciach. Wygląda gorzej. Dużo gorzej.
I nie pisz mi proszę, że liczę na cuda, bo na codzień jeżdżę jeszcze starszymi 4 generacjami Civiców, ale w porónaniu z tym Concerto wracając swoim do domu czułem się jak w Legendzie.