Więc pierwszy dill z Melonem przeprowadzony w porządku ,ale drugi tragedia...Wysłałem paczkę z gratami pobraniem. Po tygodniu Melon pisze pytając czy ją wysłałem bo nic nie dostał. Od razu pojechałem do kuriera pytać o co chodzi , okazało się ,że paczka była w dostarczeniu dwa razy i nikt nie odebrał ok zdarza się - już była na zwrocie ,ale zostało umówione ,że paczka jeszcze zostanie na magazynie ,żeby Melon mógł odebrać ją osobiście . Podałem mu adres gdzie paczka jest do odbioru - potwierdził ,że odbierze. Mija parę dni paczka wróciła do mnie za ,która musiałem zapłacić w obie strony. Ok po tym wszystkim melon zarzekał się ,że opłaci te przesyłki i towar cały czas chce. I tak trzy tygodnie zleciały przez ,które były tłumaczenia i kilka terminów wpłaty kasy ,która nie dotarła.... Projekt robi na wypierdolu ,a nie umie zwrócić kilku dych