Chyba to nie dojdzie do skutku, proponuje się spiąć i jechać na Czechy. My z południa mamy blisko ale zlot jest raz w roku więc chyba można przewietrzyć rexa i z północy też się przejechać
Ja wierze mocno, że się uda! Jak trzeba coś pomoc to chętnie, napiszcie tylko proszę Ale to nie wyklucza też mobilizacji na Czechy, kiedy ten zlot jest konkretnie?
a moze zlapiemy sie na zlot z C4g, maja wszystko ogarniete z osrodkiem, tylko wplacac i wpadac, ja czesto odwiedzam zloty c4g i przyjezdza tez regularnie kilka crx
No jest to jakis kompromis Zawsze jakis krok w ta strone. Zobaczyło by sie, ilu nas przybyło. I wtedy ewentualnie dalej mozna myslec, czy za rok np: robimy juz jednak tylko we własnym gronie.
W związku z tym ze granice w tym roku tez pewnie będzie ciężko przekroczyć żeby se pojechać na zlot na Czechy można by coś jednodniowego pokombinować u nas może stare dziady odpaliły by te swoje cuda z garażu i doczłapali pogadać
...B16A1 zamknięte w EE8... FOG LIGHTS+GATHERS 1.8 DIN+WIND DEFLECTORS+MAP LIGHT+ARMREST+MUD FLAPS+REMUS+PERSONAL BOX+MIRROR'S COVERS+HEADLIGHT WASHER+BUMPER POLE
marcin_crx napisał(a):Ja bym chętnie podjechał na jakiś zlocik a nawet na spocik, nie ma nikt ochoty na spocik typowo CRXowy w Gorzowie lub okolicach ?
może coś pomiędzy Poznaniem a Gorzowem?
Czasami na drodze spotyka sie szaleńców, pędzą na złamanie karku, wbrew rozsądkowi... naprawde.. czasami aż ciężko ich wyprzedzić.
Panowie nie ma się co łudzić. Teraz się ludzie deklarują, każdy by chciał za płotem, a potem nawet jak zlot będzie w sąsiedniej wsi to i tak znajdzie wymówkę żeby nie przyjechać. Takie są niestety realia i wychodzi na to że lepiej się przykleić do kogoś innego niż coś samemu organizować.