Diagnosta - zbyt głośny wydech Warszawa i okolice.. jest Was tam wielu

[INO]

Wydaje mi się że silencer to najlepsze rozwiązanie

W sumie tylko jedna śrubka na rurkę
Zawsze można odkręcić / przykręcić w razie potrzeby...
Ten temat podkusił mnie trochę i odkręciłem swój - I .... aaale ta małpa drze teraz ryja
Przykręcę dopiero jak mnie niebieskie "namówią" bo już dawno nie słyszałem takiej melodii

[Góral]

Ponoć jak Cię złapią z takim wydechem ale będziesz w stanie naprawić usterkę na miejscu to mandacik wynosi jedynie 50 PLNów

[Smoq]

Nie ma mandatu za za głośny wydech, mogą jedynie zabrać dowód rejestracyjny. Natomiast jak naprawisz usterkę na miejscu to Ci go nie zabiorą, i masz na to około 15 min które czasem można nagiąć na dłużej.

[chinczyk]

tez myslalem ze nie ma mandatu a kilka razy spotkalem sie na tvn turbo jak ladowali 300 zl i zabierali dowod

[Góral]

Mam taki mandat przed sobą, na szczęście 'jedynie' na 200 PLN - jako wykroczenie wpisane jest "stan techniczny pojazdu niezgody z art. 96 kodeksu (chyba ) w związku z art. 66 PR". Na szczęście 0 pktów. US zwrot z podatku oddał więc na razie mogą mnie cmoknąć ;]

pzdr

[Rafał.M]

Kurde, wycwanili się jak widzę.. pierwszy raz się spotykam z mandatem za głośny wydech.. Tyle razy mnie łapali i tylko słyszałem o dowodziku.. Na szczęście "tylko" 2 razy polecial
Co do tematu. Mi z silencerem nie chcieli wydać legalnie tej śmiesznej, wartej 20pln karteczki o dopuszczeniu pojazdu do ruchu..Objeździłem Legionowo i okolice i nigdzie nie dało rady, zawsze był ten sam dialog..
Ja: (wyjaśnianie sytuacji, po co i na co mi ta kartka...)to jak, da radę ogarnąć tą karteczkę?
Diagnosta: Wjedź pan, zara zmierzym
Więc odpalam, chcę wjechać i słyszę drącego japę diagnostę : Paaaanie, czyś pan oszalał? ja panu tego nie podbije, to je rynna a nie wydech, nie słyszysz pan jak to drze jape?
Ja: ano słyszę. Ale nie powinno przekroczyć normy bo jest wkładka wyciszająca..
i w tym momencie przerywnik diagnosty : ale co mi pan bedzie mówił o jakiejś wkładce, ja panu podbije a pan wyjmiesz za rogiem i co? ja dostanę po dupie, zmienisz pan wydech to przyjedz..
i tak 5 razy z rzędu.. Za 6 razem gościu się zlitował i stwierdził że może mi włożyć jakieś druty do wydechu i bedzie ciszej, więc się załamałem i nie skorzystałem z tego patentu, podbiłem inną drogą..
Także widzisz, nawet z silencerem mogą nie podbić. Ale warto spróbować może w W-wie są bardziej ogarnięci diagności

[Góral]

No ja już sprawę załatwiłem, jeśli ktoś będzie kiedyś miał podobny problem to podbijać Choć u mnie naprawdę ten wydech w porównaniu do wielu innych jeżdżących po ulicach Wawy nie jest taki głośny Facet też na stacji sprawdził 'na słuch' czy przypadkiem tam ze 120 dB nie ma, w takiej sytuacji pewnie też by nie podbił :]

Pzdr