NEGATYW - Dostałem uszkodzony towar, który jest bezwartościowy. Według regulaminu to przewoźnik uszkodził, a ja mam bardzo dużo czasu, żeby robić dochodzenie kto co i jak.
Po pierwsze to nie wg regulaminu przewoźnik uszkodził, tylko wg regulaminu to Ty powinieneś kontaktować się z przewoźnikiem w sprawie reklamacji bo po odbiorze to Ty jesteś właścicielem paczki i na Tobie spoczywa prawo reklamacji (wg kuriera). Po drugie jeśli ja bym prosił kogoś o wysyłkę szyby (tematu który jest delikatny i wiadomo jak rzadki - ori szyba) rozpakowałbym ją zaraz po otrzymaniu (Ty dostałeś paczkę 16.11)czyli w środę, a odezwałeś się do mnie, że rozpakowałeś ją DOPIERO w niedzielę 20.11, i że przyszła zbita. Co jest dla mnie niepoważne. Paczka była ubezpieczona, więc zamiast wpierw udać się do kuriera i z nim to załatwić, oczekujesz ode mnie zwrotu kasy w ciemno. Równie dobrze, mogłeś ja uszkodzić przy montażu itp. Gdybyś dał znać od razu w środę, rozmowa też by inaczej wyglądała. Wolisz od razu wrzucać negatywy - nie ma sprawy. Temat na tym etapie został już wyczerpany
Zamawiałem kilka drobnych rzeczy i nigdy nie było większych problemów, ale ostatnim razem gość wyjebał mnie po całości. Jechałem po silnik kilka godzin, rzekomo miał być w stanie bardzo dobrym, zmęczony dniem i brakiem czasu nie przejrzałem dokładnie silnika. Kilka dni później zauważyłem wyciek oleju z pod uszczelki głowicy przy kanale olejowym. Pomyślałem, że nie ma co się przejmować, silnik wyjęty to uszczelke tak czy siak warto nową wrzucić. Silnik przeleżał ze 2 mieszki zimą zanim zacząłem go rozbierać. Swiece doj***bane na maxa, w jednej urwał się korpus od gwintu. Silnik przeglądniety, wymienione co trzeba, a tu przy ustawianiu rozrzadu sie okazało, że rowek na wale korbowy wyrąbany całkowice, nie założony był klin chyba od koła pasowego. Załamka. ( uwierzyłbym w to, że mogli o tym nie wiedziec przy sprzedaży, ale na nastepny dzień od zakupu zauważyłem luźne koło, w ogole nie przykręcone wiec przy rozbiórce musieli przy tym dłubać ). Jakoś sobie poradziłem po dłuższej walce z tą kwestią to znów po kilku dniach zauważyłem złamaną śrubę przy podporze półosi. [czlonek meski] bezczelny bo inaczej nie da sie określić włożył kawałek urwanej sruby na klej, zeby nie było widać. Szkoda gadać. Zdecydowanie odradzam. Po czasie dowiedziałem się też od kumpla jak kiedys elektryke szyb kupował od nich. Miały być panele nie popękane, a wysłali rozjebane oba do poklejenia.