więc polecam zarezerwować sobie całe popołudnie na spędzenie ze swoją ukochaną w garażu. Opis dotyczy wymiany rozrządu w crx del Sol d16z6 razem z pompą wody, auto ze wspomaganiem, bez klimy (przy klimie trzeba po prostu zdjąć trzeci pasek z głównego koła).
Poczekaj chwilę, aż wszystkie foty się załadują bo jest ich trochę, a specjalnie nie wklejam całkiem małych miniaturek żeby nie klikać pięćset razy tylko mieć wszystko przejrzyście przed sobą, w razie czego można każdą fotkę jeszcze trochę powiększyć klikając w nią.
Do wymiany miałem przygotowane:
- pasek rozrządu mitsuboshi,
- napinacz GMB,
- pompę wody keihin,
- uszczelniacz silikonowy szary victor reinz (polecam, rewelacja, kosztuje 50pln ale warto, jest go dużo i w zasadzie do wszystkiego w silniku się przydaje),
- uszczelkę pokrywy zaworów - tani szit bo dodałem uszczelniacza i trzyma jak wściekła, jeśli Twoja jest zdrowa i nie cieknie nie trzeba wymieniać, wystarczy odtłuścić,
- paski klinowe contitech/dayco (przy okazji warto zmienić, kosztują w sumie 40pln)
Celowo podałem firmy bo są one najczęściej polecane przy zakupie elementów rozrządu.
Zanim się za cokolwiek zabierzesz odwiedź wulkanizatora i poluzuj śrubę na kole pasowym kluczem pneumatycznym (17mm) chyba, że masz taką możliwość w domu/u sąsiada, bo wszelkie patenty z blokadami tego czy tamtego i machanie rurą są męczące, czasochłonne i nie gwarantują powodzenia całej 'operacji' pomijając fakt, że wymagają porządnych kluczy, które tak naprawdę mało kto ma w garażu, zwykłe grzechotki czy inne wynalazki pękają i gną się - szkoda nerwów i narzędzi, wulkanizator odkręci śrubę w 5 sekund i dokręci tak, żeby sobie z tym można było spokojnie poradzić w domu, trzeba tylko pamiętać, żeby nie szaleć w drodze powrotnej no i zaraz po skończonej wymianie podjechać na dokręcenie. Przy odkręcaniu/dokręcaniu wrzucamy piątkę i ciśniemy po hamulcach.
Kiedy już mamy niunię w garażu z popuszczoną śrubą, zbieramy narzędzia potrzebne do wszystkich czynności. Ja wykorzystałem:
- tatę
- podnośnik + deseczkę do podłożenia pod miskę olejową,
- grzechotkę i 'sztywny' klucz z końcówką na nasadki,
- cienkie kombinerki/kleszcze do wsuwania klina na wał pod koło pasowe,
- klucze 10mm nasadka, oczkowy i płaski (w zależności od potrzeb i dostępu, to samo z innymi),
- klucz 12mm oczkowy,
- klucze 14mm nasadka i oczkowy,
- klucze 17mm nasadka, oczkowy i płaski,
- klucz do świec,
- przeróżne przedłużki,
- pędzelek i benzynę ekstrakcyjną,
- miedniczkę,
- jakieś rękawiczki,
- piwko,
- 600kg szmat
I jedziemy:
To nasza ofiara
1. Najpierw odpinamy masę od akumulatora
2. Odpinamy kable wysokiego napięcia, wykręcamy świece
3. Odkręcamy kluczem 10mm wszystkie pięć śrub pokrywy zaworów (UWAGA PRZY DOKRĘCANIU - NIE MOŻE BYĆ MOCNO BO ŚRUBY, A RACZEJ GWINTY W GŁOWICY SĄ DELIKATNE I ŁATWO JE UKRĘCIĆ WIĘC Z CZUCIEM!!!), odpinamy odmę
4. Podważamy delikatnie z każdej strony i zdejmujemy pokrywę zaworów
5. Odkręcamy korek chłodnicy, podkładamy pod auto jakiś pojemnik/miskę/cokolwiek, odkręcamy kurek na dole chłodnicy i spuszczamy płyn (jeśli nie zmieniasz pompy wody nie musisz tego robić)
6. Podczas, gdy płyn sobie ścieka zabieramy się za paski klinowe - najpierw pompa wspomagania - kluczem 10mm odkręcamy śrubę napinającą
7. Następnie kluczem 12mm odkręcamy dwie śruby znajdujące się z boku pompy, które mocują ją do łapy silnika - pompa opada i można zdjąć pasek (montując pompę z powrotem najpierw naciągamy pasek małą pionową śrubką i dopiero dokręcamy dwie duże boczne). Od razu wykręcamy boczne śruby całkowicie, żeby zdemontować pompę, do tego odczepiamy zbiorniczek wyrównawczy z płynem do wspomagania i wysuwamy wąż ze spinki nad alternatorem żeby mieć więcej miejsca - ja przypiąłem sobie pompę i wąż do innych elementów silnika, żeby mi nie latały, a pozwoliły swobodnie sobie manewrować w obrębie rozrządu
8. Teraz alternator (a jeśli masz klimę to najpierw pasek klimy - trzeba popuścić kompresor) - kluczem 12mm popuszczamy śrubę na ślizgu napinającym alternatora
9. Kluczem 14mm popuszczamy dolną śrubę mocującą alternator
10. Zdecydowanym ruchem przesuwamy alternator po ślizgu w stronę pasa przedniego i zdejmujemy pasek
11. Czas odkręcić górną część pokrywy rozrządu - dwie śruby 10mm po bokach osłony przy łączeniu z dolną częścią - przy okazji mała rada, jeśli nie chcesz za każdym razem kiedy chcesz zajrzeć do rozrządu zdejmować pokrywy zaworów zeszlifuj flexem górną krawędź osłony do równa tak, żeby nie trzeba było jej podkładać pod osłonę, a jedynie wsunąć - nie zmniejsza to bezpieczeństwa czy funkcjonalności osłony, a ułatwia demontaż w razie potrzeby jeśli na przykład chcesz sprawdzić, czy pompa wody się nie moczy, czy pasek jest w porządku etc.
12. Kiedy mamy już zdjętą osłonę czas ustawić sobie znaki żeby później było łatwiej, ja tego nie zrobiłem i żałowałem bo najadłem się strachu nie będąc do końca pewnym, czy dobrze ustawiłem koła - autko na luzie, koła skręcone na max w lewo, kładziemy się pod samochód i na śrubę koła pasowego nakładamy nasadkę 17mm z przedłużką i kręcimy w lewo tak, jakbyśmy chcieli odkręcić śrubę, a druga osoba patrzy nam kiedy na 'celowniku' dolnej obudowy rozrządu pojawi się znak z koła pasowego, ew. kiedy znaczek UP na kole wałka rozrządu będzie pionowo, moża to zrobić samemu ale trzeba skakać tam i z powrotem - pamiętajmy o tym, że jeden obrót wałka rozrządu to dwa obroty wału korbowego
13. Jeśli mamy dobrze ustawiony rozrząd, znaczek UP na kole wałka rozrządu jest w pionie, pokrywa nam się dodatkowo przynajmniej jeden ze znaków na obudowach wokół tego kółka z kreskami wytłoczonymi na kółku (najczęściej lewy na godzinie 9tej i dolny na godzinie 7mej), równocześnie patrząc przez szczerbinkę na dolnej obudowie rozrządu widzimy nacięcie na kole pasowym wału korbowego symbolizujące GMP czyli górne martwe położenie pierwszego tłoka, tak docelowo ma wyglądać później ustawiony prawidłowo rozrząd więc warto sobie zapamiętać, oznaczyć jakimś markerem w dowolny sposób czy nawet porobić fotki (o ile nie zmieniamy go po awarii polegającej na przeskoczeniu paska oczywiście...)
14. Rozrząd przygotowany - zdejmujemy koło pasowe - pomocnik wsiada do samochodu, wrzuca piątkę i wciska hamulec, a my odkręcamy śrubę z koła pasowego. Jako, że koło może nam się podczas odkręcania przekręcić w jedną bądź drugą stronę nie zdejmujemy go od razu tylko poprawiamy ręcznie tak, by było w prawidłowym ustawieniu opisanym w pkt. 13 (bez problemu można je ten kawałek obrócić ręką bo nie ma świec więc nie będzie oporów). Teraz po wyjęciu śruby ruszając delikatnie na boki zsuwamy koło z wału uważając na mały klin, który nam razem z kołem zejdzie, OD RAZU chowamy klin w jakieś bezpieczne miejsce bo łatwo go zgubić w całym bałaganie, a trudno dokupić w razie czego
U mnie akurat pod kołem i na dolnej obudowie było brudno i mokro, bo nie dość, że ciekła pompa wody to jeszcze puszczała uszczelka pod miską olejową ale po wyczyszczeniu pędzelkiem z benzyną ekstrakcyjną i szmatką wszystko jest teraz jak nowe - polecam w trakcie wymiany wszystko na bieżąco sobie wyczyścić bo nikt nas nie goni, a w końcu robimy to dla siebie, a nie jak jakiś mechanik w zakładzie "na odwal się"
15. Po zdjęciu koła, zanim zabierzemy się za dolną obudowę, odkręcamy łapę, żeby później móc zdjąć pasek, ale najpierw żeby mieć lepszy dostęp do dolnej obudowy rozrządu (ja tego nie zrobiłem i namęczyłem się zdejmując obudowę, a później i tak musiałem odkręcić łapę). W tym celu pod miskę od strony rozrządu wsuwamy podnośnik podkładając deseczkę, żeby miski nie uszkodzić, dźwigamy na tyle, żeby podnośnik przejął obciążenie z łap po tej stronie silnika. Kluczem 17mm wykręcamy długą śrubę poduszki (będzie ciasno przy zbiorniczku wyrównawczym)
16. Tym samym kluczem 17mm odkręcamy dwie nakrętki mocujące poduszkę do łapy i zdejmujemy poduszkę
17. Następnie kluczem 14mm odkręcamy łapę od silnika - 4 śruby i UWAGA - DWIE GÓRNE SĄ DŁUGIE, A DOLNE KRÓTKIE - NIE POMYLIĆ PRZY MONTAŻU
18. Teraz swobodnie demontujemy dolną obudowę rozrządu - wkoło jest 6 śrub na klucz 10mm, obudowa jest z uszczelką i na wale korbowym jest podkładka zapobiegająca obsuwaniu się paska. Po jej zdjęciu mamy już cały rozrząd w zasięgu wzroku
Sprawdzamy sobie napięcie paska z każdej strony, żeby mieć później odniesienie, oglądamy dokładnie jak jest zamocowany napinacz, jak biegnie pasek etc.
19. Kiedy już wszystko wiemy, kluczem 14mm popuszczamy napinacz i zdejmujemy pasek rozrządu, zdejmujemy napinacz, porównujemy z nowymi częściami żeby się przekonać, czy aby na pewno nam sprzedali dobre graty...
20. Teraz pompa wody (o ile ją wymieniasz) - podkładamy niewielkie naczynie w rejon pompy na podłogę, odkręcamy kluczem 14mm dużą śrubę mocującą jednocześnie pompę i ślizg alternatora, następnie kluczem 10mm odkręcamy 4 śruby wkoło pompy i tutaj znowu UWAGA - PO PIERWSZE GWINTY SĄ DELIKATNE JAK W POKRYWIE ZAWORÓW, A WIĘC Z CZUCIEM TO WKRĘCAĆ Z POWROTEM, PO DRUGIE JEDNA Z 4 MAŁYCH ŚRUB JEST KRÓTSZA - PATRZĄC NA POMPĘ Z PERSPEKTYWY JAK NA PONIŻSZEJ FOCIE TO DOLNA LEWA ŚRUBA. Po odkręceniu pozwalamy, aby cały płyn wylał się z kanalika, podważamy pompę i wyjmujemy ją, porównujemy z nową, mogą różnić się nieistotnymi szczegółami w budowie, ale główne elementy/kształty muszą być identyczne
21. Od tej pory po kolei zaczynamy wszystko składać - po wysuszeniu komory pompy i odtłuszczeniu benzyną krawędzi, gdzie przylega uszczelka montujemy nową pompę najlepiej traktując ją dodatkowo delikatnie mimo nowej uszczelki wspomnianym na początku opisu uszczelniaczem, dokręcamy pompę Z CZUCIEM, tylko duża śruba na klucz 14mm ma być dokręcona mocno (nie znam wartości siłowych, przy odkręcaniu poszczególnych elementów starałem się zapamiętać mniej więcej co jak mocno było dokręcone i później tak samo starałem się wszystko skręcić, póki co trzyma się kupy
)
22. Po założeniu pompy zakładamy nowy napinacz przykręcając go jedynie na tyle, żeby samoczynnie nie spadał z bolca i sprężynki ale tylko tyle, nakładamy pasek zaczynając od wału korbowego poprzez wałek rozrządu, pompę wody i napinacz - potrzeba cierpliwości i prawdopodobnie wielu prób, bo często wał korbowy sam się przesuwa i trzeba zakładać dolną obudowę i koło pasowe, żeby go ustawić po czym ponownie próbować - można na wał wkręcić samą nakrętkę i dokręcić ją na tyle, żeby można było wał utrzymać kluczem, wtedy można pasek mocniej pociągnąć i wał się nie przestawi - potrzebna pomoc drugiej osoby, BARDZO WAŻNE ŻEBY TO ZROBIĆ DOKŁADNIE BO TO JEST CLU CAŁEJ OPERACJI. Jest dużo metod - można też założyc pasek pozwalając na to, by wał się przestawił, po czym zamontować dolną obudowę, koło pasowe, zdjąć pasek z górnego koła i po ustawieniu dolnego koła pasowego na znak w szczerbince na obudowie naciągać pasek na górne koło - jak kto woli, ważne, by znaki grały na koniec tak samo, jak grały przed zdjęciem paska. Po założeniu paska, kiedy wszystko nam się zgadza i nic się nie przestawiło dokręcamy napinacz, sprawdzamy stan napięcia paska porównując sobie z próbą przeprowadzoną przed zdjęciem starego paska, jeśli coś z napięciem paska jest nie tak, ALE ZNAKI JUŻ NAM SIĘ ZGADZAJĄ, popuszczamy trochę napinacz (nie całkiem) i kręcimy wałem korbowym dwa obroty w lewo (czyli jeden obrót wałka rozrządu), po czym dociągamy napinacz z powrotem - powinno być dobrze, prawidłowo napięty pasek ugina się pod palcem w granicach 1-1,5cm i nie pozwala się obrócić wokół własnej osi o więcej, niż 90 stopni. Absolutnie nie wolno napinać paska rozrządu z taką siłą, jak np. pasek alternatora!!!
Jesli po dokręceniu napinacza wszystko jest ok pozostaje złożyć elementy w kolejności odwrotnej do demontażu, czyli dolna obudowa, koło pasowe, łapa silnika wraz z poduszką, paski alternatora i pompy wspomagania (klimy), górna pokrywa rozrządu (chyba, że zeszlifowałeś garbik, wtedy możesz ją założyć na końcu, a najpierw ze złożoną całą resztą oprócz niej odpalić auto i sprawdzić, czy wszystko w porządku i czy po zgaszeniu napięcie paska jest nadal prawidłowe), pokrywa zaworów (odtłuścić uszczelkę, ew. wymienić, dodać uszczelniacz na rogach przy łukach wałka rozrządu), świece, kable, PŁYN CHŁODZĄCY, masa z baterii. Po złożeniu wszystkiego i zalaniu płynu auto jak po wymianie płynu ma sobie chodzić, aż włączy się wentylator i otworzy duży obieg, później po odpowietrzeniu trzeba płyn uzupełnić i śmigać przez pierwsze parędziesiąt kilometrów spokojnie po czym skontrolować, czy wszystko z nowym rozrządem jest ok.
Na koniec fotka z prawidłowo ustawionym kołem rozrządu już z nowym paskiem przy wale korbowym w pozycji GMP - znaczek UP jest idealnie pionowo choć na zdjęciu nie wygląda, pokrywa się lewy poziomy znak na obudowie i dolny na godzinie 7mej.
To tyle. Przyjemnej pracy - satysfakcja gwarantowana
